MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przybędzie 14 tysięcy dachówek

Redakcja
– Remont dachu nad nawą główną katedry zakończymy do połowy listopada – zapowiada ks. Marian Mieczkowski
– Remont dachu nad nawą główną katedry zakończymy do połowy listopada – zapowiada ks. Marian Mieczkowski
Ruszył niezwykle ważny etap prac restauratorskich naszej ponad półtysiącletniej świątyni. Dzięki staraniom proboszcza, ofiarności darczyńców oraz wsparciu samorządowców w położonym nad nawą główną dachu katedry, do połowy listopada ma pojawić się 14 tysięcy nowych, romańskich dachówek.

- Ostatni, lecz tylko częściowy remont dachówka przechodziła w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia - opowiada ks. kanonik Marian Mieczkowski, proboszcz świątyni. - Nie był jednak kompletny, ponieważ wymieniono tylko najbardziej uszkodzone połacie dachowe.

W owych czasach jednak solidne wykonanie prac okazało się niemożliwe. Planowano, że dachówki będą przymocowane do konstrukcji drewnianej drutem miedzianym.
Jednak metal ten był wówczas materiałem o znaczeniu strategicznym, a więc praktycznie nie do zdobycia. Dlatego zastosowano dużo mniej trwałe spoiwo cementowo-wapienne, które w miarę upływu czasu zaczęło się wykruszać i dach zaczynał systematycznie tracić szczelność.

W międzyczasie dwukrotnie remontowano pokrycie, za każdym razem wymieniając m.in. około tysiąca dachówek. Dziś, aby ratować całą konstrukcję drewnianą, remont dachu stał się kwestią bardzo palącą. Już i tak część drewna z konstrukcji trzeba będzie wymienić.

Więźba dachowa katedry ma sama w sobie ogromną wartość historyczną i naukową. Liczy około 300 lat, i jak wskazują źródła, na pewno została wykonana po potopie szwedzkim.
Los jej nie oszczędzał. Podczas II wojny światowej znaczną część została uszkodzona przez bomby. Spowodowały one nawet przesunięcie części dachu. To naprawiono jeszcze przed półwieczem.

Nowa dachówka, sprowadzona z Niemiec swoim wyglądem nie będzie się różniła od obecnej. Prace remontowe na dachu prowadzić będzie znana firma budowlano-konserwatorska Andrzeja Wszeborow-skiego, która zakonserwuje na nowo więźbę dachową oraz wykona izolacje przeciwwilgociowe i termiczne. Uzupełnione lub przemurowane będą fragmenty zniszczonych murów i gzymsów. Częściowo wymieniona zostanie obróbka blacharska, rynny i instalacja odgromowa.

Mają tylko część

Całość prac ma kosztować ponad pół miliona złotych. Część środków zdołał już pozyskać ks. Mieczkowski. Samorząd miasta przeznaczył na ten cel 130 tys. zł, a kolejne 90 tys. zł przekazał marszałek województwa. Dołożyło się też Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niezawodni są również ci, którzy na co dzień korzystają ze świątyni - wierni, zasilając prace remontowe swoimi datkami.

W dziele ratowania najcenniejszego zabytku na północnym Mazowszu swój udział może mieć każdy, przekazując ofiarę na konto:
PKO BP Oddział w Łomży, nr. 10203293-120489-270-1. MDZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna