Punkt dla ludzi

- Zawsze spotykam tu wielu życzliwych ludzi.
Kaczyński bywa w Suwałkach od ponad dwudziestu lat. Zaczął tu przyjeżdżać w latach osiemdziesiątych, jako wykładowca miejscowej filii Akademii Teologii Katolickiej, prowadzonej przez księdza Jerzego Zawadzkiego. Potem, już jako lider Porozumienia Centrum (poprzednik PiS), stosunkowo często spotykał się ze swoimi, nielicznymi wówczas, suwalskimi zwolennikami. Zapraszał go obecny poseł, a zarazem wiceminister Jarosław Zieliński.
W piątek pojawił się przede wszystkim po to, aby otworzyć punkt obsługi wyborców. Tego typu instytucje mają powstać we wszystkich miastach powiatowych. Suwalska jest drugą w kraju.
Dziennikarze pytali lidera PiS m.in. o sprawę obwodnic Augustowa oraz Suwałk. Kaczyński przyznał, że w tej tematyce słabo się orientuje i odesłał do lokalnych parlamentarzystów. Ci - wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra oraz poseł Zieliński zapewniali, że wszystko jest na najlepszej drodze.
- Obciążanie obecnego rządu, który działa raptem od kilku miesięcy, np. za brak obwodnicy Suwałk, to wyjątkowo cyniczna gra - stwierdził Zieliński. - Proszę zapytać, co w tej sprawie przez cztery lata zrobiło SLD, mając swojego prezydenta miasta, marszałka województwa i parlamentarzystów.
Jarosława Kaczyńskiego zapytaliśmy, czy i kiedy otrzymamy pieniądze przeznaczone na wyrównywanie poziomów rozwoju między Polską Wschodnią a resztą kraju.
- Czekają nas jeszcze trudne rozmowy na ten temat - przyznał.
Bogatsze województwa nie chcą zaakceptować korzystnego dla regionów wschodnich podziału europejskich pieniędzy.
- Jako prezes PiS będę twardo obstawał przy tym, aby jeden z najważniejszych punktów naszego programu dotyczący tej kwestii, czyli równomiernego rozwoju kraju, został zrealizowany - dodał.
Na koniec parogodzinnego pobytu w Suwałkach Kaczyński podpisał kilkadziesiąt książek "O dwóch takich ... . Alfabet braci Kaczyńskich".