Funkcję tę objęła niedawno. Choć rektor Jerzy Sikorski zapowiadał, że po rezygnacji Anny P. pozostawi obsadę kanclerskiego stanowiska swojemu następcy (w PWSZ trwają wybory nowego rektora), tak się nie stało. Dorota Łangowska twierdzi, że uczelnia bez kanclerza nie może normalnie funkcjonować. Dlatego rektor zmienił decyzję.
Łangowska, która jest doktorem nauk ekonomicznych i wykładowcą, kieruje też wydziałem politechnicznym PWSZ. Z tej ostatniej funkcji złożyła już rezygnację.
Były kandydat na prezydenta Białegostoku brutalnie pobity. Sprawcy usłyszeli wyroki (zdjęcia)
Tymczasem jej poprzedniczka - Anna P. szykuje się do powrotu na uczelnię. Ma pracować w filii PWSZ w Giżycku. Jak zapewnia nowa kanclerz, P. nie będzie tam pełnić żadnej funkcji kierowniczej.
Ja pisaliśmy, augustowska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie możliwych nieprawidłowości na suwalskiej uczelni. Dotychczas zarzuty przedstawiono jednej osobie. Anna P. miała dopuścić się aż 26 czynów, w tym 19 o charakterze korupcyjnym. Była kanclerz nie przyznaje się. Twierdzi, że została pomówiona.
Prokuratura nie ujawnia na razie, czy zarzuty mogą usłyszeć także inni pracownicy PWSZ. Nie wiadomo też, ile śledztwo jeszcze potrwa.
Pewne jest natomiast, że szkoła będzie musiała zwracać część dotacji, jakie otrzymywała w ramach Programu Kapitał Ludzki. Jak poinformowała Monika Ociepka z biura prasowego Ministerstwa Rozwoju, chodzi o zatrudnianie byłej kanclerz przy poszczególnych projektach. Ministerstwo uznało to za bardzo istotne naruszenie. O tym, ile pieniędzy będzie do zwrotu, zdecydują instytucje zarządzające konkretnymi projektami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?