Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rachunek wystawia natura

Wojciech Nowicki
Kolektory słoneczne nie muszą znajdować się na dachu
Kolektory słoneczne nie muszą znajdować się na dachu
Pompy ciepła i kolektory słoneczne działają cały rok. A to oznacza ogrzane mieszkanie i gorącą wodę przy niskich opłatach. Wszystko bez żadnych innych, dodatkowych źródeł ciepła.

Praktycznie jest to energia darmowa, dostarczana przez słońce. - Zestawy kolektorów słonecznych do ogrzewania ciepłej wody użytkowej i wspomagania centralnego ogrzewania działają niezwykle wydajnie - mówi Zbigniew Sokołowski, kierownik działu techniki grzewczej bialostockiej firmy Ferrox, instalatora nowoczesnych systemów ogrzewania. - Znakomicie sprawdzają się w domach jedno- i wielorodzinnych, gospodarstwach rolnych, także do podgrzewania wody w basenach. A dzięki kolektorom próżniowym - nowej generacji tych urządzeń - energię można pobierać z promieniowania rozproszonego, nawet przy pochmurnej pogodzie.

Ciepło od słońca

Podstawowym elementem kolektora słonecznego jest absorber, a w szczególności powierzchnia absorpcyjna - pochłaniająca promieniowanie słoneczne. Dawniej blachy absorberów pokrywane były warstwą galwaniczną czarnego chromu lub niklu. Obecnie stosowane nowoczesne powłoki pozwalają zwiększyć ich wydajność, nawet do 95 proc.

Aby optymalnie wykorzystać energię promieniowania słonecznego przez kolektory konieczne jest odpowiednie ich ustawienie. Absorber odbiera największą ilość energii, gdy płaszczyzna kolektora ustawiona jest prostopadle do promieni słonecznych. Ponieważ kąt padania promieni słonecznych zależy od pory dnia i roku, płaszczyzna kolektora powinna być ustawiona odpowiednio do położenia słońca podczas okresu występowania największego napromieniowania.
Konstrukcje stosowane do mocowania kolektorów wykonywane są aluminium i stali nierdzewnej lub z kształtowników stalowych łączonych ze sobą śrubami.

Energia z ziemi

98 proc. energii słonecznej zgromadzone jest w gruncie. Także w czasie bardzo chłodnych dni zimowych grunt utrzymuje temperaturę, którą można wykorzystać.
- Zakopuje się w nim tzw. kolektory ziemne, przez które zostaje pobierane ciepło, dalej oddawane do pompy ciepła - wyjaśnia inż. Sokołowski. - Ta pracuje bez wytwarzania sadzy oraz trujących gazów. Wyglądem, rozmiarami i głośnością pracy przypomina lodówkę. Głośność pompy nie przekracza 42 dB, co znaczy, że podczas pracy hałasuje ona nieco bardziej niż nowoczesna lodówka.

Pompa ciepła nie wymaga ani przewodów wentylacyjnych, ani kominowych. Trzeba do niej jedynie doprowadzić przewody z dolnego i górnego źródła ciepła oraz zasilanie elektryczne. Takie urządzenia pracują właściwie bezawaryjnie.

Zamiast kaloryfera

Układem, który współpracuje z pompą ciepła i oddaje ciepło jest najczęściej niskotemperaturowa instalacja centralnego ogrzewania lub instalacja ciepłej wody użytkowej.

Ogrzewanie podłogowe pracuje z pompą ciepła przy bardzo niskich temperaturach. Poprzez ogrzewanie ścienne lub podłogowe, ciepło promieniujące ogrzewa ciało, a nie powietrze. I dlatego nie odczuwa się, skąd pochodzi ciepło, a zyskujemy dobre samopoczucie oraz optymalne krążenie krwi. Przy tym temperatura powietrza może być o dwa stopnie niższa niż przy tradycyjnym ogrzewaniu. To oznacza zmniejszenie zapotrzebowania na ciepło o 8 do 10 proc.

- Nowoczesne systemy grzewcze doskonale współpracują z tradycyjnymi rozwiązaniami - na przykład z kominkiem czy kotłem - mówi Sokołowski. - Jeżeli kolektor nie jest w stanie zapewnić optymalnego rozkładu temperatury, włącza się kocioł. Systemy są w pełni zautomatyzowane i bardzo proste w obsłudze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna