Życie przedsiębiorcy od przyszłego roku stanie się nieco łatwiejsze. Od stycznia w Ełku spadają opłaty od środków transportu. To pomysł władz miasta na zatrzymanie uciekających od kilku lat przedsiębiorców i przyciągnięcie nowych inwestorów.
- Zrobiliśmy analizę, ilu podatników ubyło w ostatnim roku i okazało się z tego tytułu straciliśmy ok. 115 tys. zł - przyznaje Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. - Obniżyliśmy opłaty, bo chcemy zachęcić ich do powrotu i zatrzymać pozostałych pracodawców.
Ratusz zorganizował konsultację z ełckimi przedsiębiorcami. Ci, przekonywali, że w okolicznych gminach opłaty są znacznie niższe. Na tyle, by przerejestrować swoją firmę.
- Dwóch dużych przedsiębiorców już się przemeldowało, kolejny planował zrobić o w tym roku - mówi Bogusław Wisowaty, wiceprezes Ełckiego Forum Gospodarczego. - Ja sam miałem 11 samochodów, teraz mam już tylko 5. Ełk jest drogim miastem. Uciekający przedsiębiorcy to duży problem, szczególnie, że za nimi do miejskiej kasy idzie też podatek CIT .
Decyzję o zmniejszeniu opłat od środków transportu podjęli na ostatniej sesji rady miasta ełccy samorządowcy. Za ciężarówki, ciągniki i przyczepy właściciele firm zapłacą od 76 do nawet 639 złotych mniej. Największe obniżki są w kategoriach, w których zarejestrowanych jest najmniej aut. Mimo to przedsiębiorcy chwalą pomysł.
- To bardzo dobra wiadomość, w gminie w zeszłym roku było dużo taniej - przyznaje Stanisław Dubinin prowadzący firmę transportową. - Mam tylko cztery auta, ale opłaty są bardzo wysokie. Wynoszą ponad 4 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
