Prokuratura Okręgowa w Białymstoku miała zakończyć postępowanie w listopadzie, ale zostało ono przedłużone do końca grudnia, a teraz - do końca stycznia.
Do dziś zarzuty postawiono tylko jednej osobie, radnemu Krzysztofowi B.-J. Podejrzanym nie jest żaden przedstawiciel inwestora ani osoba, która miała - według pierwszej wersji wydarzeń - pośredniczyć w uzgadnianiu łapówki.
Prokuratura nie informuje, czy zarzuty mogą objąć więcej osób. Jeśli nie, to znaczy, że zdaniem śledczych, B.-J. działał sam. Nadal jest on radnym, ale zawiesił swoje członkostwo w Platformie Obywatelskiej i klubie radnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?