Prezydent Komorowski do Michałowa przybył w pierwszej połowie września. Mieszkańcy miasta witali go przed Galerią Pracowni Filmu, Dźwięku i Fotografii - Niezbudka (PFDF). Później głowa państwa i zaproszeni goście udali się na uroczysty obiad. Zorganizowano go w ustawionym za galerią namiocie.
Właśnie do tego namiotu radny nie został wpuszczony. Zresztą nie on jeden. Jak sam tłumaczył, odprawieni zostali też inni przedstawiciele rady miasta.
- To dyskryminacja. Jako opozycyjny radny miałem prawo brać udział w tym spotkaniu - tłumaczy.
O wyjaśnienie poprosiliśmy burmistrza Michałowa.
- Na przywitanie pana prezydenta, m.in. za pośrednictwem mediów, zapraszaliśmy wszystkich mieszkańców gminy - tłumaczy Marek Nazarko. - Jednak na spotkanie w namiocie nie mogli wejść wszyscy, bo było tam mało miejsca. Specjalne pisemne zaproszenia wysłałem przedstawicielom środowisk: cerkiewnych, kościelnych oraz posłom i samorządowcom różnych opcji politycznych, itp. Przykro mi, ale wszystkich radnych nie mogłem zaprosić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?