Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Grzyb: Powinniśmy zapomnieć o Warszawie

Kamil Gołaszewski
Rafał Grzyb ze Śląskiem powinien zagrać w wyjściowym składzie.
Rafał Grzyb ze Śląskiem powinien zagrać w wyjściowym składzie. Wojciech Wojtkielewicz
Kapitan Jagiellonii Białystok apeluje o spokój po nieudanej inauguracji ligowej wiosny.

W barwach Jagi, oprócz radosnych chwil, przeżył Pan też niejedną bolesną porażkę. Jak sobie z nimi radzić?

Rafał Grzyb: W tej chwili jestem zawodnikiem o najdłuższym stażu w Jagiellonii więc za mną spory bagaż doświadczeń. Przede wszystkim nie powinniśmy zbyt długo rozmyślać nad klęską w Warszawie, bo to nic nie da. Musimy przeanalizować błędy, a negatywne wspomnienia spróbować jak najszybciej wymazać z pamięci. Zawiedliśmy jako zespół, tak naprawdę sami robiąc sobie krzywdę. Trzy gole padły po naszych bardzo prostych błędach.

Łatwo jest zapomnieć o takich niepowodzeniach? Pan jako jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy, służy radą młodszym kolegom w takich momentach?

Każdy indywidualnie sobie z tym radzi. W trudnych chwilach zawsze staram się podbudowywać chłopaków, bo taka jest rola kapitana. Uważam jednak, że jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na dramatyzowanie. Przegraliśmy dopiero pierwszy wiosenny mecz w lidze, a przed nami niezwykle istotne kolejne spotkania. Nie ma czasu na rozmyślanie o niepowodzeniach.

Okazja do rehabilitacji już w najbliższy piątek przed swoimi kibicami. Śląsk Wrocław to trudny rywal?

Ta drużyna bardzo się zmieniła na przestrzeni ostatnich miesięcy. Po odejściu trenera Tadeusza Pawłowskiego i kluczowych graczy w ataku jak bracia Marco i Flavio Paixao, nowy szkoleniowiec Romuald Szukiełowicz postawił na zawodników walecznych. Teraz zespół Śląska preferuje grę bardziej fizyczną, nie ma tam wirtuozów.

Co należy poprawić w waszej grze, by w piątek wreszcie sięgnąć po komplet punktów?

To co najbardziej rzuca się w oczy, czyli wyeliminowanie własnych błędów i poprawa gry defensywnej. Nie możemy rozdawać rywalom prezentów. Musimy być zdecydowanie bardziej skoncentrowani od pierwszych minut.

W inauguracyjnym meczu z Legią zawiodła także ofensywa.

Mamy nad czym pracować. Legia to silna drużyna, która potrafiła wykorzystać nasze proste błędy. O bramkowe szanse też nie było łatwo, bo rywale od pierwszych minut kolokwialnie mówiąc siedli na nas i zupełnie nie potrafiliśmy sobie poradzić z ich wysokim pressingiem. Warszawianie grali bardzo agresywnie i byli świetnie przygotowani pod względem szybkościowym.

Więc chyba najtrudniejszy mecz ligowej wiosny macie już za sobą.

Odpowiedź na to pytanie poznamy w kolejnych tygodniach. Zobaczymy jak Legia zagra przeciwko innym drużynom naszej ligi.Tak jak wcześniej wspomniałem, jest za wcześnie na wyciąganie wniosków. Poczekajmy kilka kolejek i wtedy ewentualnie można pokusić się o pierwsze stwierdzenia na temat formy ekstraklasowych ekip.

W meczu z Legią Pan nie grał, a w piątek zabraknie pauzującego za kartki Jacka Góralskiego. Przed meczem ze Śląskiem wydaje się Pan jego naturalnym zastępcą.

Przekonamy się już niebawem. Jeśli zagram, na pewno swoim doświadczeniem pomogę chłopakom, ale ono na pewno nie wystarczy jeśli jako zespół nie będziemy scementowani. Wiemy, że należy zagrać zdecydowanie inaczej niż w Warszawie. Bardzo potrzebujemy tych niezwykle istotnych punktów w kontekście walki o pierwszą ósemkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna