Jednogłośnie mieli zaapelować do rządu o wsparcie inicjatywy Komisji Europejskiej, zmierzającej do jak najszybszej budowy Rail Baltica w ramach przyszłej perspektywy finansowej UE (2014-2020). Był to wprawdzie pomysł Roberta Tyszkiewicza z PO, ale w sprawę mieli zaangażować się wszyscy parlamentarzyści.
To zjednoczenie na rzecz regionu jednak nie udało się. Już wiadomo, że z 17 podlaskich posłów i senatorów, co najmniej sześciu z Prawa i Sprawiedliwości nie poprze tej inicjatywy.
- My ciągle uważamy, że zawalczyć o Rail Baltikę można w tej perspektywie, do 2015 r. Wysłaliśmy zresztą interpelację w tej sprawie - mówi Krzysztof Jurgiel, poseł PiS. - To przez rządy PO ta inwestycja została zaniechana. Ten apel ma to tylko ukryć i dlatego nie chcemy brać w tym udziału. Zależy nam na przyspieszeniu ważnych dla regionu inicjatyw, a nie ich odkładania do przyszłej perspektywy.
Przypomnijmy, że w październiku Komisja Europejska zaproponowała, by w unijnej perspektywie budżetowej na lata 2014-2020 wydzielić fundusz, który służyłby przyspieszeniu budowy głównych elementów sieci transportowej Wspólnoty. W funduszu miałoby się znaleźć 50 mld euro, w tym ponad 30 na transport.
Dla nas najważniejsze jest jednak to, że Komisja zaprezentowała jednocześnie listę najważniejszych dla komunikacji w Europie tras kolejowych, drogowych, morskich i rzecznych. Jest wśród nich transeuropejski korytarz Bałtycko-Adriatycki, którego częścią jest trasa Tallin - Warszawa, a więc także trasa kolejowa Rail Baltica.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?