- Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz - mówi piłkarskie powiedzenie. Skoro tak, to trzeba, się mocno sprężyć, bo okazji do poprawy już w tym roku nie będzie. Od wyniku starcia w Częstochowie w sporej mierze zależeć będzie ocena całej rundy w wydaniu Jagi. Zajmowane aktualnie dziesiąte miejsce nikogo w Białymstoku nie zadowala, a zdobycie trzech punktów powinno je poprawić, a na pewno sprawi, że Żółto-Czerwoni nie obsuną się jeszcze niżej w klasyfikacji.
Problem w tym, że rywal to ścisła czołówka ligi. Raków to bardzo groźny zespół, który potrafi zdominować przeciwnika i w efekcie ma w dorobku już 32 punkty i jest tuż za podium.
- Chcemy dominować, wychodzić pressingiem jak najwyżej i odbierać piłkę. Taki jest nasz plan na każdy mecz - mówił w przerwie środowej potyczki z Górnikiem Zabrze Mateusz Wdowiak, który właśnie po takiej akcji strzelił gola dla częstochowskiego zespołu już w 16. minucie potyczki.
W zestawieniu z faktem, że Żółto-Czerwoni na ogół słabo wchodzą w spotkania, stwarza to duże niebezpieczeństwo dla białostoczan.
- Raków cały czas tak gra. Nie są to jakieś nie wiadomo jakie rzeczy. Taki mają styl i tak będą robić w meczu z nami. Wiedząc, jak przeciwnik gra, musisz się do niego dostosować - mówi obrońca Jagi Michał Pazdan. - Lubię takie mecze, w miarę otwarte, gdzie coś się dzieje, gdzie jest więcej pojedynków, sytuacji. Nawet kosztem tego, że jest więcej pracy w defensywie - dodaje.
Czytaj też: Jagiellonia Białystok. Do Częstochowy bez kapitana j prawego wahadła. To duży problem
Od ministra jagiellońskiej obrony, jego kolegów z tej formacji i bramkarza Pavelsa Steinborsa dużo będzie zależeć, bo częstochowska drużyna ma kim straszyć z przodu, a Jagiellonia będzie osłabiona brakiem niezwykle ważnego w poczynaniach defensywnych Tarasa Romanczuka, a także prawego wahadłowego Tomasa Prikryla. Obaj pauzują za kartki.
- Zdajemy sobie sprawę, jaką wartość mają ci zawodnicy. W przypadku Tarasa nie chodzi tylko o ten sezon, a o ostatnie lata i jest on z pewnością fundamentu tego zespołu. Ale są inni i nie rozmawiamy teraz o tym, kto nie gra, a o tym, kto gra i na tym się koncentrujemy bardzo mocno - zaznacza trener Jagi Ireneusz Mamrot. - Raków gra intensywnie, wysokim pressingiem i chcemy na to odpowiedzieć. Od strony fizycznej mecz w Gdańsku pokazał, że zespół jest na dobrym poziomie, nawet bardzo dobrym i liczę, że do soboty to się nie zmieni - dodaje.
Czytaj też: Przed meczem Raków Częstochowa - Jagiellonia. Szczypta optymizmu przed wyprawą pod Jasną Górę
Raków do środy był niepokonany u siebie, ale w końcu jego stadion odczarowali zabrzanie, wygrywając 2:1. Mógł Górnik, może i Jagiellonia. Jeśli nasza drużyna pokaże pod Jasną Górą oblicze z meczu z Lechią, a nie chociażby z blamażu z Górnikiem Łęczna, to jest w stanie sprawić sobie i kibicom miły świąteczno-noworoczny prezent.
PROGRAM 19. KOLEJKI
Piątek: Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza (godz. 18), Wisła Płock - Lechia Gdańsk (20.30).
Sobota: Piast Gliwice - Stal Mielec (12.30), Pogoń Szczecin - Warta Poznań (15), Śląsk Wrocław - Cracovia Kraków (17.30), Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok (20).
Niedziela: Górnik Łęczna - Zagłębie Lubin (12.30), Lech Poznań - Górnik Zabrze (15), Legia Warszawa - Radomiak Radom (17.30).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?