Mają do przerobienia 120 godzin zajęć teoretycznych i praktycznych. Możliwe, że już pod koniec sierpnia br. młodzi ludzie, którzy teraz pobierają nauki nad zalewem w Korycinie zdobędą uprawnienia ratownika wodnego.
Na kurs zorganizowany przez koryciński Ośrodek Kultury zgłosiło się 14 osób.
- Nasz zalew istnieje już trzy lata. Na szczęście, do tej pory nie zdarzył się przypadek, że dyżurujący nad wodą ratownik musiał reanimować jakiegoś plażowicza. W dni codzienne zalewu pilnuje jeden ratownik. Podczas weekendów, kiedy liczba amatorów kąpieli oscyluje w granicach kilku tysięcy, ściągamy posiłki. Wtedy zbiornika pilnują nawet trzy osoby - powiedział Michał Drewnowski, dyrektor Ośrodka Kultury w Korycinie, a zarazem ratownik Towarzystwa Zapobiegania Tonięciom i Ratowania Tonących z siedzibą w Supraślu.
- Ratownik powinien przede wszystkim dobrze zabezpieczyć akwen wodny, przy którym pracuje. Trzeba zrobić wszystko, żeby uniknąć podobnych sytuacji. Obraz ratownictwa wodnego, jaki mogliśmy oglądać w serialu "Słoneczny patrol", nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. W tej pracy najważniejsza jest prewencja - dodał Michał Drewnowski.
Zajęcia z przyszłymi ratownikami prowadzi Antoni Roman, prezes TZTiRT z siedzibą w Supraślu.
- Chcielibyśmy, aby w przyszłości w Korycinie powstała baza ratownictwa wodnego. Wtedy moglibyśmy "wypożyczać" ratowników dla innych miejscowości - powiedział dyrektor Drewnowski.
Szkolenie ratowników sponsoruje Fundacja Sokólski Fundusz Lokalny w ramach programu "Działaj Lokalnie V".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?