MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratujmy nasz szpital!

Helena Wysocka,Tomasz Kubaszewski
- To będzie prawdziwy skandal, jeżeli z dzieckiem trzeba będzie jeździć do Białegostoku czy Olsztyna - mówi suwalczanka spotkana wczoraj w przyszpitalnej poradni
- To będzie prawdziwy skandal, jeżeli z dzieckiem trzeba będzie jeździć do Białegostoku czy Olsztyna - mówi suwalczanka spotkana wczoraj w przyszpitalnej poradni B. Chodkiewicz
Wygląda to tak, jakby komuś, rzeczywiście, zależało na tym, aby doprowadzić do degradacji szpitala.

Najbliższa poradnia chorób zakaźnych dla dzieci miałaby się znajdować w Białymstoku lub w Olsztynie. Znikną też m.in., poradnie - ginekologiczna dla dziewcząt, padaczkowa, neurologii dla dzieci, czy AIDS.

- Na naszych oczach odbywa się powolna agonia suwalskiego szpitala - alarmuje Tadeusz Szymańczyk, członek rady społecznej tej instytucji. - Wkrótce ten szpital, rzeczywiście, stanie się placówką powiatową o bardzo ograniczonym zakresie usług.

W środę rada społeczna odrzuciła plan, który dotyczył m.in. likwidacji poradni. Niektórzy członkowie tego gremium chcą zrezygnować, bo w "pogrzebie" placówki nie zamierzają uczestniczyć. Inni zastanawiają się nad ostrym wystąpieniem do organu prowadzącego, czyli marszałka województwa.

- Jak to możliwe, żeby od tylu miesięcy program naprawczy wciąż nie był gotowy - mówią. - To tak, jakby komuś, rzeczywiście, zależało na tym, aby doprowadzić do degradacji szpitala.

Redukować koszty
Tymczasem odpowiedzialny za służbę zdrowia wicemarszałek Bogusław Dębski, jak zwykle, zachowuje stoicki spokój. Twierdzi, że rada społeczna źle zrozumiała intencje dyrektora szpitala Grzegorza Gałązki i z tego powodu odrzuciła proponowane zmiany.

- Likwidacja przychodni jest konieczna, bo one figurują tylko na papierze - tłumaczy. - A musimy redukować koszty, ponieważ placówka wciąż jest deficytowa. Jak będzie trzeba, to przyjadę i sam wszystko radzie przedstawię.

Dębski odpiera też zarzut, że zarząd województwa działa w tym przypadku zbyt wolno.
- Program restrukturyzacji jest częściowo realizowany - dodaje. - Dokument zostanie przyjęty, dopiero wtedy gdy przeanalizujemy wszystkie przewidziane w nim działania. Na razie jest wciąż poprawiany przez dyrektora placówki.
O stanowisko w tej sprawie Grzegorza Gałązki nie udało się wczoraj zapytać. Był bowiem nieuchwytny.

Niepotrzebne usługi?
Członkowie rady społecznej nie zgadzają się z opinią o przychodniach funkcjonujących na papierze.
- Jeśli wcześniej nie zadbało się o lekarzy czy kontrakt z NFZ, to nie znaczy, iż takie usługi są u nas niepotrzebne - argumentują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna