Real - Atletico online. Finał Ligi Mistrzów stream TV, transmisja na żywo za darmo

Real - Atletico online. Finał Ligi Mistrzów stream TV, transmisja na żywo za darmo. W ostatnich latach rywalizacja między Realem a Atletico wskoczyła na zupełnie inny poziom. „Los Rojiblancos” przestali być chłopcami do bicia, a stali się równorzędnym przeciwnikiem dla zdecydowanie bogatszych i bardziej utytułowanych „Królewskich”. Transformację Atleti przeprowadził w całości Diego Simeone, aczkolwiek Argentyńczyk nie może jeszcze mówić o pełnym sukcesie. Atletico nie sięgnęło bowiem nadal po Ligę Mistrzów. Miało ku temu okazję dwa lata temu, ale wtedy uległo Realowi 1:4. To było spotkanie, które pokazało, że „Królewscy” potrafią wykorzystać słabość rywala i grać do końca („Los Blancos” wrócili do gry w doliczonym czasie).

Real - Atletico online. Finał Ligi Mistrzów stream TV, transmisja na żywo za darmo

Dla Realu był to moment szczególny, zwycięstwo w Lizbonie oznaczało bowiem zdobycie tak długo wyczekiwanego dziesiątego Pucharu Europy. Zespół Carlo Ancelottiego na trwałe zapisał się w historii, choć dziś, po dwóch latach, tamta drużyna już nie istnieje. Real został przebudowany. Doszło do dwóch zmian trenerskich, a druga linia została zliftingowana. W Madrycie nie ma już Xabiego Alonso (on akurat nie mógł zagrać w lizbońskim finale), Samiego Khediry, czy Angela di Marii, ale są tacy piłkarze, jak Toni Kroos i James Rodriguez.

Zobacz, gdzie oglądać finał LM: Finał Ligi Mistrzów: Real - Atletico online. Transmisja na żywo, darmowy stream

Bramka. W finałach Ligi Mistrzów w XXI wieku to dla Realu kluczowa pozycja. W 2002 roku bohaterem był Iker Casillas, który zastąpił w trakcie meczu kontuzjowanego Cesara. 12 lat później ten sam Casillas grał w Lizbonie i przez jego błąd Real o mało nie przegrał. Teraz „Świętego” nie ma już w Realu, a w przypadku aktualnego numeru jeden, Keylora Navasa, szanse na wielką pomyłkę są marginalne. Kostarykanin, który wskoczył do składu po roku grzania ławy, jest mocnym punktem „Królewskich” – aż trudno zliczyć te wszystkie sytuacje, w których ratował zespół przed utratą bramki. Navas jest specjalistą od efektownych interwencji i całkiem możliwe, że takich w jego wykonaniu nie zabraknie również w Mediolanie.

Real Atletico online 28.05.2016. Transmisja meczu w internecie ZA DARMO. WIDEO YOUTUBE

Obrona. Jeszcze kilka tygodni temu zastanawialibyśmy się, czy Zidane postawi na środku obrony na Raphaela Varane’a, czy Pepe, ale teraz sprawa jest już jasna. Francuz, który w ostatnich miesiącach miał sporo gorszych chwil, doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry w finale oraz Euro. Obok bohatera finału z Lizbony, Serio Ramosa, który znów – o ile nie odetnie mu prądu – może być kluczową postacią, zagra więc Pepe, który w ostatnich tygodniach prezentował się naprawdę dobrze. Na lewej stronie defensywy będzie natomiast hasał Marcelo, któremu brakuje w Madrycie zmiennika, z kolei prawa flanka musi należeć do Daniego Carvajala, który w ostatnich miesiącach ciężką pracą udowodnił, że jest lepszym piłkarzem niż ściągnięty za 30 milionów euro Danilo. Brazylijczyk, którego dobre występy w barwach „Królewskich” można policzyć na palcach jednej ręki, jest obecnie jedynie opcją awaryjną, z której „Zizou” może korzystać w razie przemęczenia innych piłkarzy. W Mediolanie francuski szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji również uniwersalnego Nacho, ale jego występ, nawet w formie wejścia z ławki, jest mało prawdopodobny.

Pomoc. Do wyboru, do koloru. Defensywnie usposobienie, ofensywnie usposobieni, lepsi technicznie, silniejsi – z zawodników, których Zidane ma do dyspozycji, można byłoby stworzyć wiele ciekawych kombinacji. Francuz postawi jednak na sprawdzony wariant, czyli tercet Casemiro-Kroos-Modrić. Zaczniemy od końca. Modrić to oczywiście mózg drużyny. Chorwat wie, kiedy trzeba zwolnić, a kiedy przyspieszyć grę. Do tego te finezyjne podania… Ten pomocnik to dla Realu po prostu skarb. Dalej mamy Kroosa, czyli gościa, któremu trzeba ustawić wyżej niż jako defensywnego pomocnika i już można liczyć profity. Niemiec genialnie reguluje grę i podaje z niesamowitą precyzją, a nie chodzi tu tylko o zagraniu do tyłu i do boku. Ostatnim elementem układanki jest Casemiro, który w Madrycie przebył wyboistą drogę. W Realu poważną szansę dał mu Benitez, ale choć Brazylijczyk się sprawdził, to Zidane po objęciu zespołu początkowo nie korzystał zbyt chętnie z jego usług.

Francuz zorientował się jednak, że potrzebuje zawodnika, który zapewni drużynie równowagę i tym sposobem Casemiro wrócił do łask. Od tamtej pory defensywny pomocnik jest ze wszech miar chwalony i nawet Simeone przed finałem przyznał, że to kluczowy piłkarz Realu. Brazylijczyk będzie szczególnie pożyteczny, kiedy będzie chodziło o zatrzymanie rozpędzonych rywali – w ofensywie nie oferuje już tak dużo, ale od kreowania Zidane ma już innych ludzi. Jeżeli Francuz będzie chciał położyć większy akcent na atak (w co wątpimy), to zamiast Casemiro na boisku pojawi ktoś z dwójki Isco/James. W takim wariancie najbliżej obrońców ustawiony byłby Kroos.

ATLETICO MADRYT - REAL MADRYT ONLINE. TRANSMISJA TV LIVE

Atak. Musiałby się chyba wydarzyć cud, żeby Zidane postawił na innych zawodników niż trio BBC. Wprawdzie w ostatnim tygodniu pojawiły się obawy o stan zdrowia Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zapewniał jednak kibiców, że na finał na pewno będzie gotowy. Wczoraj pozytywne informacje potwierdził także Zidane, więc wydaje się, że występowi pełnego BBC nic nie zagraża. Możliwe jednak, że to nie CR7 będzie najjaśniejszą postacią tego tercetu.

Do roli lidera zespołu dojrzał już bowiem Gareth Bale, a i Benzema chce zwieńczyć udany sezon sukcesem i wyjechać na zasłużony urlop (piłkarz z powodów pozasportowych nie znalazł się w kadrze na Euro). Z ławki Zidane będzie mógł natomiast wpuścić Lucasa Vazqueza oraz Jesego. Jedenastka: Navas - Carvajal, Ramos, Pepe, Marcelo - Casemiro, Kroos, Modrić - Bale, Benzema, Ronaldo. Wartość jedenastki: 485 milionów euro.

Transmisja meczu Real - Atletico online na kanale nc+GO. Mecz na żywo za darmo na Canal+ Sport. Darmowy stream niedostępny. Początek meczu o godz. 20.