Uwierzył byłej żonie
23-letni białostoczanin jest oskarżony o bigamię. Kiedy wziął ślub w Białymstoku, okazało się, że 2 lata wcześniej to samo zrobił w Sokołowie Podlaskim. Z tym, że z zupełnie inną kobietą. Bigamista przyznał się do winy i wyjaśnił, że wcześniej rozmawiał z pierwszą żoną, która poinformowała go, że się z nim rozwiodła.
I jak tu wierzyć kobiece?
Odbiór w szczerym polu
Po decyzji, że korespondencji sądowej nie będzie dostarczać Poczta Polska informujemy mieszkańców gminy Choroszcz, że pisma z sądu mogą odebrać w jedynym sklepie, który stoi w polu na obrzeżach Barszczewa (taka wioska). Nie można tam dojechać żadnym transportem, chyba, że własnym, a o tej porze najlepiej saniami. Cieszą się za to w Szudziałowie, bo przeczytali w internecie, że ich punkt awizacyjny jest otwarty przez całe 10 godzin - od 8 do 18.00. Jest to prawda, z tym, że w międzyczasie jest pięciogodzinna przerwa - od 10 do 15.00.
Jak tak dalej pójdzie, ludziom odejdzie ochota na procesowanie się.
Nieukarane sikanie
Minęły cztery miesiące, a poseł Rybakowicz z Augustowa, który miał przyjemność wysikać się na rynku w Bydgoszczy, ciągle nie może doczekać się kary, choć zrzekł się immunitetu i przyznał do wydalania moczu. Policja bydgoska musiała aż dwukrotnie zbadać sprawę, bo pierwsze badanie było dla komendy głównej niewystarczające. Nakazała ona jeszcze przesłuchać dodatkowych świadków, jakby nie chodziło o sikanie, tylko o akt terrorystyczny. Jak policja dodatkowych świadków oddawania moczu przez posła przesłuchała, wysłała materiały do ministra sprawiedliwości. Ten się z nimi zapoznał i wystąpił do marszałek Sejmu o pociągniecie posła do odpowiedzialności. Od 9 grudnia dowody winy Rybakowicza są w Sejmie. I będą jeszcze nie wiadomo ile, bo marszałek Sejmu nie wystarczyło zrzeknięcie się immunitetu. Skierowała sprawę do komisji poselskiej, żeby ta zbadała, czy zrzeknięcie się zawiera podstawę prawną, czy jednoznacznie wskazuje sprawę, której dotyczy i czy rzeczywiście poseł je podpisał.
Zsikać się można ze śmiechu.
Klikają bez opamiętania
Oto kilka cytatów (wyłącznie z jednej sesji!) ilustrujących, czym zajmują się białostoccy radni: - Głosowałem za obowiązkowym klikaniem, bo w klubie była dyscyplina. Zbieram za to cięgi od rodziny i znajomych - poskarżył się radny PO Nahajewski. - Proponujemy, by pasażer, który ma bilet miesięczny klikał raz - zaproponował radny Rudnicki z PiS-u. - W większości miast europejskich pasażerowie klikają w autobusach i nie stanowi to problemu - zadeklarował przynależność do europejskiej wspólnoty prezydent Truskolaski. - Cały czas jesteśmy przeciwko klikaniu - niezłomnie sprzeciwiał się lewicowy radny Kochan. - Najpierw powinniśmy się dowiedzieć, jak komunikacja miejska funkcjonuje dzięki klikaniu - usiłował zaciągnąć informacji radny Szczudło z Solidarnej Polski. - Mamy w Białymstoku nowe autobusy i ulice. Rezygnacja z klikania może zagrozić na przykład utratą unijnych pieniędzy - postraszył radny Nikitorowicz z PO.
Wiece co? Kliknijcie się w czoło!
Nie pytaj mnie o orgazmy Polsko!
Propozycja ginekologów i seksuologów, aby lekarze rodzinni pytali swoje pacjentki o orgazmy, spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem kobiet w naszym regionie.
- Gdyby lekarz rodzinny zadał mi takie pytanie, na pewno bym na nie nie odpowiedziała - powiedziała nam nasza czytelniczka z Ełku, emerytka.
Prawdę mówiąc, właśnie takiej odpowiedzi się spodziewaliśmy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
