Weekend w izbie wytrzeźwień:
Weekend w izbie wytrzeźwień:
* piątek - 27 osób (w tym jedna kobieta)
* sobota - 37 osób ( w tym 2 kobiety, jedna w wieku 43 lat)
* niedziela - 36 osób (2 kobiety, w tym jedna 24-latka)
Razem: 100 osób
Ponad połowa z nich to bezdomni.
Jak dowiedzieliśmy się od pracowników białostockiej izby wytrzeźwień jest to samotny człowiek w wieku 46 lat. Nie ma rodziny. Nikt nie interesuje się jego życiową tragedią.
- Jego życie to właściwie wegetacja, a "wytrzeźwiałkę" traktuje jak dom - opowiada dyspozytorka. - Nocuje tu niemal codziennie, zawsze jest pijany. Gdyby policjanci nie przywozili go do nas, pewnie by zamarzł.
Ten smutny przypadek to jedynie wierzchołek góry. Większość bywalców izby wytrzeźwień to właśnie bezdomni.
- Zazwyczaj są spokojni. Zależy im na ciepłym kącie, w którym mogą spędzić noc - opowiada dyspozytorka. - Trafiają tu wieczorem, kiedy są pod wpływem alkoholu, rano wychodzą... I tak co noc. To smutne, ale dla nie których to po prostu sposób na życie.
W ostatni weekend do białostockiej izby wytrzeźwień trafiło sto osób. Ponad połowa to bezdomni. Wśród osób nocujących było także pięć kobiet.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
