Pierwszy mecz węgrowianek z akademiczkami z Białegostoku zakończył się wygraną gości. Zdecydowała o tym głównie skuteczność w końcówkach drugiego i trzeciego seta. W niedzielnym rewanżu sytuacja się odwróciła - to węgrowianki w końcówkach setów zachowały więcej zimnej krwi.
- Moje zawodniczki myślały po pierwszym meczu, że łatwo wygrają kolejny. Zabrakło dyscypliny w decydujących momentach. Ale jeden mecz wygrany na wyjeździe cieszy. We własnej hali gra nam się zdecydowanie lepiej - mówi Natalia Tobolska, trenerka WSWFiT BTPS.
- W Białymstoku jest bardzo mała, niewygodna hala. Tam nie jest łatwo wygrać - potwierdza szkoleniowiec Nike, Jarosław Zawodniak. - Mamy kłopoty kadrowe, dysponuję tylko ośmioma zawodniczkami, ale na wyjeździe, jak w każdym meczu zagramy o zwycięstwo.
Trener Nike nie poprowadził drużyny w pierwszym meczu. Doznał silnego zatrucia i trafił do szpitala! Zastąpił go Maciej Kucharczyk. W niedzielę Zawodniak był już na ławce.
Nike Węgrów - AZS WSWFiT BTPS Białystok 1:3 (25:18, 28:30, 23:25, 19:25)
Nike Węgrów - AZS WSWFiT BTPS Białystok 3:1 (25:10, 17:25, 25:18, 25;19)
Nike: Gierak, Kowalczyk, Kochan, Krawczyk, Kozieł, Zabadała, Górska (libero) oraz Barszcz.
AZS WSWFiT BTPS: Gosko, Kulik, Dąbrowska, Korol, Sasimowicz, Klekotka, Sobolewska (libero) oraz Szulborska, Zakrzewska, Karpińska, Iwaniuk, Pałkiewicz.
Stan rywalizacji (do 3 zwycięstw): 1:1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?