Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont i rozbudowa kina Millenium. W niedzielę ostatni seans

Paweł Chojnowski
Robimy prawdziwy multipleks -  opowiada pan Karol. - Będą przede wszystkim dwie sale, jedna na 240 osób, druga na 135. Zamontujemy wygodne fotele z uchwytami na napoje.
Robimy prawdziwy multipleks - opowiada pan Karol. - Będą przede wszystkim dwie sale, jedna na 240 osób, druga na 135. Zamontujemy wygodne fotele z uchwytami na napoje. 123RF
W niedzielę ostatni seans w „Millenium”. Aż do czasu zakończenia remontu.

- Najlepsze miejsce, żeby przyjść z dziewczyną - mówią o łomżyńskim kinie Krystian Mroczkowski i Michał Popławski, spotkani przed wejściem do „Millenium”.

Smuci ich fakt, że od początku lutego aż do końca września trwać będzie przebudowa obiektu i do kina łomżanie będą musieli jeździć do pobliskiej Ostrołęki lub Zambrowa.

- Ale dobrze, że wymienią fotele, teraz są strasznie niewygodne - mówi Krystian.

Remont i rozbudowa kina jest pomysłem nowego właściciela budynku. Niewiele jednak brakowało, żeby w Łomży w ogóle kina nie było.

- Kupiłem budynek pod sklep meblowy - przyznaje Karol Charubin, łomżyński przedsiębiorca. - Ale syn mnie przekonał, że kino musi w mieście być. Poza tym mówił, że koledzy mu żyć nie dadzą - śmieje się.

I tak niezwiązany dotychczas z branżą kinową biznesmen chce stworzyć w Łomży kino z prawdziwego zdarzenia. O kosztach woli nie mówić, ale nie kryje, że będą wysokie.

- Robimy prawdziwy multipleks - opowiada pan Karol. - Będą przede wszystkim dwie sale, jedna na 240 osób, druga na 135. Zamontujemy wygodne fotele z uchwytami na napoje.

W zasadzie wszystko będzie nowe. Zmieni się nawet system wyświetlania filmów 3D (okulary będą jednorazowe). Z kolei dźwięk ma być najlepszy w regionie.

- Będzie to 32-głośnikowe nagłośnienie z procesorem do dźwięku przestrzennego - tłumaczy Charubin.

Nie tylko sprzęt ma być z najwyższej półki. Sala będzie klimatyzowana, a zimą - odpowiednio nagrzewana (na co obecnie narzekają widzowie). Serwowane będą przekąski, kawa, lody, wino. Kino zacznie też pełnić inne funkcje kulturalne. Zapraszane mają być kabarety, a w środy transmitowane na żywo będą spektakle Teatru Polskiego.

Karol Charubin podejrzewa, że przedsięwzięcie będzie na granicy zarobku, ale zdaje sobie sprawę, że w Łomży droższe niż obecnie bilety nie przejdą. Dlatego nie przewiduje znaczących podwyżek, mimo dużego skoku jakościowego projekcji.

Co ważne, łomżanie wreszcie nie będą musieli czekać tygodniami na światowe premiery. Mają one być na czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna