Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rencista najlepszy

(sm)
Skoro rolnictwo przestało być dochodowe dla większości mieszkańców wsi, to może by tak pomyśleć o małym biznesie? Niby proste, ale na czym właściwie można byłoby obecnie zarobić? O to pytaliśmy samych zainteresowanych - mieszkańców podlaskich wsi. Co dwie głowy to nie jedna, a trzy jeszcze lepiej, więc o receptę na dobry wiejski biznes pytaliśmy nie w jednej, ale w trzech miejscowościach - Zagruszanach, Pasynkach i Żukach.

Niestety, przysłowie o mądrych głowach nie do końca się sprawdziło, bo pozytywnej odpowiedzi ostatecznie nie otrzymaliśmy.
- Z rolnictwa wyżyć nijak - rzekł pan Kazimierz z Zagruszan. - A biznes? Jakby nie patrzeć to na start kapitał potrzebny, bo jak nie ma kapitału, to z czym podskoczysz?
Nie zrezygnowaliśmy, a dociekaliśmy dalej: może sklepik mały, może agroturystyka...
- Eeee, u nas na agroturystykę się nie nastawiają - westchnął pan Kazimierz.
Podpowiedzieliśmy więc, że wobec tego może warto być pierwszym. To nieskomplikowane zajęcie, a o pieniądze na start można się starać z funduszy unijnych.
- U nas tego ni ma - powtarzał uparcie nasz rozmówca.
Ale z drugiej strony...
- Nie mogą ludzi tylko w miastach żyć, ktoś musi zostać - zaczął kombinować pan Kazimierz.
W Pasynkach też nie poznaliśmy sposobu na zarobek na wsi. Choć dowiedzieliśmy się, że...
- Jak ktoś się stara, to da radę ze wszystkim - powiedział mężczyzna siedzący pod jednym z domów. - Tylko młodzi do miasta poszli, za pieniądzem.
Jego żona przysłuchująca się rozmowie dodała, że na wsi to stolarz co najwyżej może zarobić.
Podążyliśmy dalej. W miejscowości Żuki spotykaliśmy Tadeusza Węcławskiego. Zagailiśmy rozmowę o tym, jaki jest najlepszy biznes, który można prowadzić na wsi.
- Dwóch rencistów w rodzinie - podsumował bez zastanowienia pan Tadeusz. - W innym przypadku to można co najwyżej wegetować.
Może więc warto zastanowić się nad przeprowadzką do miasta?
- Do miasta? Tam też bezrobocie - rzekł pan Tadeusz. - Tylko puszki można zbierać, a i w tym konkurencja duża.
Pod koniec rozmowy naszemu rozmówcy przypomniało się, że na wsi można całkiem nieźle zarobić na zbieraniu grzybów. Zaczęliśmy się już cieszyć, że znamy choć jeden sposób na zarobek, kiedy pan Tadeusz dopowiedział, że "w tym roku, to i grzyby słabe".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna