O Sądzie Okręgowym w Suwałkach zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy odbywał się nabór na wolne stanowisko sędziego w "rejonówce" w Olecku. Wśród kandydatów był syn Waldemara M., sędziego suwalskiego sądu. Ojciec zaś brał w tym postępowaniu udział, czyli oceniał konkurentów i głosował nad wszystkimi kandydaturami. Syn Waldemara M. w kolegium suwalskiego sądu otrzymał maksymalną liczbę głosów. Natomiast w ostatecznym głosowaniu zgromadzenia sędziów zajął drugie miejsce.
Kiedy cała dokumentacja trafiła do Krajowej Rady Sądownictwa, tam natychmiast zwrócono uwagę na zbieżność nazwisk kandydata i jednego z oceniających. Niedługo potem sprawą zajął się sędziowski rzecznik dyscyplinarny. Uznał, że takie rzeczy nie mogą się zdarzać. Zasady etyki miał złamać nie tylko Waldemar M., ale też jego suwalski przełożony - Ryszard F., który nie powinien dopuścić do powstania takiej dwuznacznej sytuacji.
O dziwo, gdański sąd apelacyjny, do którego rzecznik swój wniosek skierował, obu sędziów uniewinnił. Powód? Uznał, że takie praktyki są w polskich sądach powszechne.
Po złożeniu odwołania przez rzecznika sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Ten na orzeczeniu sądu I instancji nie pozostawił suchej nitki i nakazał wszystko rozpatrzyć ponownie.
Za drugim razem sędziowie z Gdańska doszli do wniosku, że mamy w tym przypadku do czynienia z "nieumyślnym uchybieniem godności urzędu". W przypadku Waldemara M. orzeczono upomnienie, Ryszarda F. nie ukarano.
Ale suwalscy sędziowie nie byli z tego zadowoleni. Twierdzili, że są kozłami ofiarnymi, bo wszędzie procedury wyglądają podobnie, a tylko ich ukarano. Domagali się więc uniewinnienia i odwołali się do Sądu Najwyższego. Ten zajął się sprawą w środę. I nie miał wątpliwości, że suwalskich przedstawicieli Temidy nie można uniewinnić. Jednak anulował karę upomnienia Waldemarowi M. ze względu na przedawnienie. Tak długo bowiem to postępowanie się toczyło.
- Sędzia nie może zajmować się sprawami swoich bliskich - jasno wyraził się przewodniczący składu orzekającego.
Suwalska historia doprowadziła przynajmniej do jednej pozytywnej zmiany. Krajowa Rada Sądownictwa podjęła uchwałę, w myśl której sędzia nie może nawet głosować nad kandydaturą syna czy córki. Jeśli to zrobi, złamie zasady etyczne i zostanie za to ukarany.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?