Rolnicy. Podlasie. Emilka z Laszek prosi o pomoc w leczeniu konia. Nie wszystkim to się podoba

Pierwszy wpis o chorobie konie pojawił się 1 lutego.

Trzymajcie kciuki za naszego kochanego Zefirka, nie ukrywamy, jest bardzo źle Ale nie poddajemy się, walczymy, jesteśmy z nim - napisała Emilka.

W kolejnych dniach wyglądało to wręcz dramatycznie. Koń aby wstać potrzebował pomocy. W gospodarstwie w tym celu skonstruowano nawet specjalny sprzęt do podnoszenia.

- Koń jak leży to nie może pić, ani jeść więc musieliśmy mu pomagać - mówiła Emilka.

Dopiero po kilku dniach pojawiły się optymistyczne wpisy.

Dziś Zefir był na pierwszym minispacerku, tęsknie popatrzył na owies w króliczych miskach, skubnął buraczki pastewne od E-milki, capnął kilka garści sianka od Florki, odsikał się na zaczepki Jagny i powędrował do swojego boksu - napisała na facebooku Emilka

Wtedy też Emilia poinformowała, że koszty leczenia Zefira przekroczyły już trzy tysiące złotych i założyła zbiórkę na leczenie.

Oto linki do zrzutki na Zefira

Prośba spotkała się z dużym odzewem pozytywnym. Niestety pojawiły się też głosy krytyczne.

Trzeba wstydu nie mieć żeby Pani Sołtys na leczenie swojego konika od ludzi żebrała śmiech na sali - to jeden z wpisów.

Pod tym wpisem rozgorzała ostra dyskusja. Ale większość internautów popiera Emilkę, która w serialu Rolnicy. Podlasie dała się poznać jako miłośniczka wszelkich zwierząt.