Obecnie gospodaruje na ok. 25 hektarach i ma około 20 koni sokólskich. To całkiem niezłe osiągnięcie jak na 12 lat prowadzenia gospodarstwa. Pan Dariusz przejął je dokładnie w 2005 roku. Dwa lata później zajął się hodowlą koni sokólskich
Praca na gospodarstwie nie jest jego jedynym źródłem dochodu. Oprócz tego służy w Straży Granicznej.
Nie osiadł jednak na laurach i cały czas rozwija swoje gospodarstwo. Rozbudowuje stajnie i budynki gospodarcze. Sukcesywnie powiększa też swoje stado, które wygląda naprawdę imponująco. Gospodarz może je oglądać z okna swego domu położonego na skraju Puszczy Białowieskiej. Gdy wyjdzie, wystarczy, że krzyknie, by konie podbiegły do swego opiekuna.
Hodowla koni to też ciężka praca. Latem nie jest jej aż tak wiele, bo konie pasą się na okolicznych łąkach. Trzeba jedynie je doglądać i dbać o to, by miały wodę do picia. Ewentualnie na noc zabrać pod dach. Zimą roboty jest więcej. Przynajmniej dwa razy dziennie trzeba wypuścić do wodopoju, pozwolić, by pobiegały i wyczyścić, aby wyglądały dostojnie.
– To i tak mniej pracy niż przy krowach, które trzeba doić dwa razy dziennie – mówi rolnik.
A. Zdanowicz, J. Bakunowicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?