Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnik wysadził świniaka w powietrze. Panna młoda zginęła na swoim weselu. "Miejskie legendy" z naszego regionu

b
sxc.hu
Sprawdź, jakie jeszcze niecodzienne rzeczy działy się w woj. podlaskim i na Mazurach.

Miejska legenda to (jak podaje Wikipedia) pozornie prawdopodobna informacja rozpowszechniana w mediach, internecie bądź w kręgach towarzyskich, która budzi wielkie emocje u odbiorców, zazwyczaj nieprawdziwa. Miejskie legendy ma też nasz region. Oto kilka z nich:

Pewien mieszkaniec wsi w okolicach Siemiatycz postanowił humanitarnie zabić świniaka. W związku z tym... podłączył go do butli z gazem propan-butan. Zwierzę nawdychało się zabójczej substancji i faktycznie w błogiej nieświadomości swojej sytuacji padło. Metoda okazałaby się rewelacyjna, gdyby nie to, że w celu dalszej obróbki zwierzę trzeba było osmalić. Ogień i propan-butan, którym nafaszerowany był tucznik, dały wybuchowy efekt... Mięsa nie trzeba było porcjować.

Czy tak się naprawdę stało? - nie wiadomo. Możliwe, że to tylko wytwór wyobraźni złośliwych sąsiadów. Takich legend jest jednak więcej.

Jedna z nich głosi, że kilkanaście lat temu w Białymstoku odbył się cudowny ślub. Para młoda była w sobie bardzo zakochana. Po ślubie wraz z rodziną i gośćmi udała się na wesele w jednym z tutejszych lokali gastronomicznych. Wszyscy bawili się świetnie. Zaczęły się tańce. Na parkiet wyszli nowożeńcy, pan młody chwycił swoją małżonkę w objęcia, zaczął ją okręcać... i zabił. Uderzył przypadkiem jej głową w słup podpierający strop. Nie było szans, żeby ją uratować. Rodziców panny młodej musiała zabrać karetka. Obydwoje zasłabli.

Opowieść tę powtarza się wymieniając oczywiście nazwę lokalu. Miejska legenda czy działanie konkurencji? Nie wiadomo.

Ostatnia opowieść jest z gatunku nieprawdopodobnych, choć to szczera prawda. Pewien policjant z Giżycka pracował nad sprawą podrobionych banknotów. Pieniądze trzeba było wysłać do ekspertyzy do laboratorium w Warszawie. W związku z tym policjant poszedł na pocztę i wysłał 200 zł... przekazem pocztowym. Przełożonym opadły ręce, ale ze sprawy śmiała się cała Polska.

Znacie podobne historie? Podzielcie się nimi z nami. Zapraszamy do dyskusji na naszym forum internetowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna