Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowy (nie) w toku

Aleksandra Gierwat [email protected]
Cierpliwość pielęgniarek też ma swoje granice. Ile jeszcze czasu  będą czekać na obiecane im podwyżki?
Cierpliwość pielęgniarek też ma swoje granice. Ile jeszcze czasu będą czekać na obiecane im podwyżki? A. Gardocki
Łomża Nikt rozsądny nie daje podwyżek, nie wiedząc jakimi środkami dysponuje. Dlatego w łomżyńskim szpitalu wszyscy czekają na nowy kontrakt.

Zbliża się początek marca, a Szpital Wojewódzki w Łomży wciąż pracuje na starym kontrakcie. To powoduje, że rozmowy na temat podwyżek mijają się z celem. Nie ma nowego kontraktu, nie ma pieniędzy. I nie wiadomo kiedy będą.

Stawka niezgody

- Rozstrzygnięcia miały nastąpić do 22 lutego, ale czasu zostało już niewiele - przypomina dyrektor szpitala Marian Jaszewski. - Nic mi nie wiadomo, kiedy wreszcie będzie można ten kontrakt podpisać.

Rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału NFZ, Adam Dębski zapewnia, że nastąpi to już wkrótce.
- Niestety, są to długotrwałe procedury, jednak głęboko wierzymy, że kontrakt zostanie podpisany do końca miesiąca.

Pytanie tylko, czy usatysfakcjonuje on dyrekcję szpitala. Jaszewski oczekuje 12,60 zł za punkt i zapowiada, że nie zgodzi się na żadną kwotę poniżej 12 zł. Tymczasem propozycja NFZ będzie porównywalna z poprzednią, odrzuconą ofertą, czyli 10,50 zł za punkt. To jedna z najniższych stawek w kraju! Podlaski NFZ tłumaczy taką sytuację faktem, że trafia do niego mniej niż 3 proc. budżetu ogólnopolskiego.
- Należy pamiętać, że wartość kontraktu to iloczyn stawki i ilości zakontraktowanych usług - tłumaczy Dębski. - Moglibyśmy podnieść cenę punktu, ale to ograniczyłoby dostęp pacjentów do usług medycznych i wydłużyło kolejki. A tego chcemy uniknąć.

Cierpliwy jak pielęgniarka

Pielęgniarki, które w styczniu zdecydowały o pozostaniu przy łóżkach chorych z niecierpliwością oczekują na podpisanie kontraktu i 800 zł brutto podwyżki. Teoretycznie zagwarantowanej, lecz w praktyce wciąż niemożliwej do wyegzekwowania.
- Sytuacja jest niesamowicie napięta - przyznaje przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Łomży, Krystyna Wyszyńska. - Brak nam pewności, stabilizacji. Cały czas czekamy na dalsze konsultacje.

Nie tylko one. Po podpisaniu kontraktu dyrekcję czekają negocjacje ze wszystkimi związkami na terenie szpitala. A jeśli oferta NFZ okaże się nie do zaakceptowania?

Nikomu nie szkodzi

Marian Jaszewski
Dyr. Szpitala Wojewódzkiego
Obawy, że po przejściu lekarzy na tzw. klauzulę opt-out zabraknie pieniędzy na podwyżki dla innych pracowników są bezpodstawne. Stawka za nadgodziny jest ściśle uzależniona od wynagrodzenia zasadniczego, a ono na razie nie wzrosło.

Siostry czekają

W styczniu strajkującym lekarzom udało się wynegocjować z dyrekcją szpitala pracę w systemie opt-out dla lekarzy których oddziały nie przeszły na kontrakty całościowe. Oznacza to umowę o pracę z płatnymi nadgodzinami.
Pielęgniarki do tej pory nie otrzymały dwóch z trzech należnych im co roku 30-proc. podwyżek. Nie mają nic przeciwko temu, że lekarze wywalczyli dla siebie opt-out. Oczekują jednak, że szpital wywiąże się z postanowień zawartych w sporze zbiorowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna