Nic dziwnego, w końcu udział w I Międzyszkolnym Turnieju Rycerskim - a taki odbył się w piątek w SP nr 50 w Białymstoku - do czegoś zobowiązuje. Na polu walki stawiło się waleczne towarzystwo: Krzyżacy, templariusze, woje Mieszka I, a nawet zastęp samego króla Jagiełły.
- Miecz trzeba sobie wystrugać, nożykiem najlepiej, i potem pomalować na srebrno. Sami je zrobiliśmy - dumnie prężyli piersi dwaj templariusze.
Ze zbrojami i płaszczami już różnie bywało - jako że były one delikatniejsze z natury, to i niewieściej ręki do nich było trzeba: - Mamy i nauczycielki nam pomagały - zdradzili wojowie.
Nikt im jednak nie musi pomagać w kwestii najważniejszej - rycerskiego rzemiosła. Alek Parafiniuk z SP nr 45 w Białymstoku zaprezentował swój obosieczny miecz, pokazując jak można go chwycić i jak się zamachnąć (nasz fotoreporter ledwie uszedł z życiem...). Gromko wykrzyknął zawołanie bojowe: "Mieszko I to nasz druh! Rozniesiemy wszystkich w puch!". I stwierdził, że piłka nożna, komputer oraz gry to nic w porównaniu z rycerską dolą.
Ponieważ jednak turniej ten nie był podróżą w czasie, ale jak najbardziej współczesnym wydarzeniem, nie mogło na nim zabraknąć również rycerzy płci niewieściej. One jednak, choć dobrze czuły się w szeregu i chętnie rwały się do boju, to jednak zdecydowanie podkreślały, że wojenne rzemiosło najlepiej pasuje chłopcom.
- Chłopcy są umięśnieni, silni i odważni - wyliczyła Natalia Pankiewicz z SP nr 50. - Rycerze narażają swoje życie dla kraju i dla innych ludzi. I mogą uratować komuś życie i ten ktoś będzie takiemu rycerzowi wdzięczny na zawsze.
- Każdy rodzi się rycerzem, tylko nie każdy potem jest dzielny i odważny - dodała Sylwia Bućko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?