Rurą po opał

Nierealny z pozoru pomysł gazyfikacji Moniek wchodzi w fazę realizacji. Chęć udziału we wspólnym przedsięwzięciem z samorządem miasta wyraziła Mazowiecka Spółka Gazownicza. W planie jest budowa sieci, która dostarczy mieszkańcom gaz ziemny do ogrzewania domów, mieszkań, firm i instytucji. Moniecki PEC ma też zmienić technologię grzewczą i przejść z opalania kotłów miałem węglowym na ekonomiczniejsze i ekologiczne spalanie gazu. Ten opał ma być przesyłany aż spod Dobrzyniewa, gdzie biegnie najbliższa nitka gazociągu.
Samorząd Moniek chce przystąpić do kompleksowej strategii gazyfikacji północnej Polski.
- To taka mała rewolucja w systemie ogrzewania miasta. Liczymy przede wszystkim na przyłączenie się do sieci gazowej całych osiedli domów prywatnych oraz powstających firm. Zmiana technologii ma ułatwić życie mieszkańcom i zlikwidować uciążliwy smog, który ściele się w mieście w okresie grzewczym - powiedział Zbigniew Męczkowski, burmistrz Moniek.
Władze miasta rozważają aspekt ekonomiczny przedsięwzięcia, bowiem opalanie węglem i miałem jest póki co tańsze od gazowego.
- Ale wszystko zależy od liczby odbiorców gazu. Sądzę, że ten nośnik energii będzie z czasem niezłą alternatywą dla tradycyjnych kotłów węglowych - zauważył burmistrz.
MSG oferuje dostarczenie i późniejszą dystrybucję gazu z nitki biegnącej w okolicy Dobrzyniewa, ok. 25 km od Moniek. Do samorządu będzie należało zaś ułożenie sieci w obrębie miasta.
- To szansa na dostarczenie energii do osiedla położonego w zachodniej części Moniek. Ta część miasta jest bowiem odcięta torami kolejowymi, które zahamowały wszelkie inwestycje ciepłownicze. Tam też powstaje teraz najwięcej nowych firm zainteresowanych usługą - tłumaczą samorządowcy.
Inwestycja gazownicza rozpocznie się prawdopodobnie już w przyszłym roku, zaś jej zakończenie zależy tylko od liczby chętnych do przyłączenia się do sieci gazowej.