Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszasz w drogę? Zabezpiecz się! Pasy bezpieczeństwa to podstawa

Piotr Walczak
Pasy nie mogą być zapięte zbyt luźno - mówi Tadeusz Suchocki z OSK Auto Lider
Pasy nie mogą być zapięte zbyt luźno - mówi Tadeusz Suchocki z OSK Auto Lider Fot. P. Walczak
Elementy te mogą uratować zdrowie i życie pasażerów, gdy dojdzie do wypadku. Jak oceniają eksperci, stosowanie pasów przez osoby siedzące z przodu zmniejsza ryzyko śmierci w czasie zderzenia o 45 proc., natomiast nawet o połowę mniejsze jest ryzyko ciężkich urazów.

- Niestety, o zapięciu pasów często nie pamiętają osoby podróżujące na tylnych siedzeniach - mówi Tadeusz Suchocki, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców Auto Lider w Białymstoku. - A w czasie wypadku taki pasażer może uderzyć tak mocno w przednie siedzenie samochodu, że złamie nie tylko zagłówek, a wręcz cały fotel - w efekcie zabije kierowcę lub pasażera siedzącego z przodu.

Jeżeli w aucie posiadamy poduszki powietrzne, pamiętajmy, że zabezpieczają one ciało i głowę przed urazami, ale tylko w przypadku prawidłowo zapiętych pasów bezpieczeństwa. Inaczej, gdy wybuchną, mogą doprowadzić nawet do złamania karku.

- Pas powinien przylegać płasko do ciała - tłumaczy Tadeusz Suchocki. - Jeżeli będzie skręcony, może nie wytrzymać napięcia podczas zderzenia i łatwo się zerwie.
Zwróćmy uwagę, aby pas zawsze był sztywno zapięty. W przeciwnym razie możemy uderzyć w kierownicę lub szybę, zanim on zadziała. Górna część pasa powinna być umieszczona blisko szyi.

Pilnujmy, aby nie zsunął się on na linię żeber. Jeśli dojdzie do wypadku, żebra mogą zostać połamane i przebić płuca oraz serce.
Dolna część pasa powinna opinać biodra, inaczej pas zmiażdży narządy wewnętrzne podczas silnego zderzenia.

- Zapięte pasy często są jedyną szansą na przeżycie także kobiet w ciąży - przypomina Tadeusz Suchocki. - To nieprawda, że pasy mogą im zaszkodzić.

Jak dodaje, warto pamiętać, żeby podczas jazdy nie trzymać dzieci na kolanach. Najlepszym wyjściem jest stosowanie fotelika ochronnego.

- Rodzic nie jest w stanie utrzymać w rękach dziecka, które w momencie nieoczekiwanego uderzenia przybiera ogromną masę - ostrzega Suchocki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna