Wiesław Kalinowski, rolnik ze wsi Poszeszupie-Folwark, od lat, jak pisaliśmy, walczy z gminnymi władzami. Te najpierw wytyczyły żwirową drogę niemal pod samymi oknami jego domu. Stało się to w 2004 r. Sprawa ciągnie się do dzisiaj. Kalinowski twierdzi, że wójt postąpił bezprawnie. Przyznało to też ostatecznie ministerstwo transportu. Ale prawomocnej decyzji w tej kwestii wciąż nie ma.
Wójt gminy uznał jednak, że to już przegrana sprawa i postanowił przez to samo pole rolnika wytyczyć kolejną drogę. Tyle, że kilkanaście metrów dalej. Powołał się na przepisy tzw. spec-ustawy, w myśl których właściciela o zgodę pytać nie trzeba. Decyzji nadany został jednocześnie rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że robotnicy na polu Kalinowskiego mogą pojawić się w każdej chwili.
Rolnik odwołał się od tego do wojewody. A tam zapadła właśnie decyzja o zawieszeniu ewentualnej inwestycji do czasu merytorycznego rozpatrzenia sprawy.
Jak informowaliśmy, droga przez pole rolnika ma być jedynie skrótem dla części mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?