Zamiast przyznanych już 50 tys. zł otrzyma on zaledwie 2 tys. zł zaległej premii (plus odsetki) za wynik w meczu II kolejki sezonu piłkarskiego 2006/2007. Druga część premii (w wysokości 48 tys. zł) za awans drużyny do Orange Ekstraklasy w tym samym sezonie - zdaniem sądu odwoławczego - Tarasiewiczowi się nie należy.
W pierwszej instancji Jagiellonia przegrała. W grudniu 2011 r. sąd nakazał klubowi wypłatę na rzecz Tarasiewicza 50 tys. zł. To mniej niż trener domagał się w pozwie (122 tys. zł), ale sąd uwzględnił fakt, że były szkoleniowiec Jagiellonii nie prowadził zespołu w ostatnich meczach ligowych. Tarasiewicz został bowiem zwolniony jeszcze przed zakończeniem sezonu, a drużyna awansowała pod kierownictwem jego następcy. Klub postanowił jednak odwołać się od tego wyroku.
Piątkowy wyrok jest prawomocny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?