Oskarżony Tomasz Ch., 25-letni mieszkaniec Łap, stanie wkrótce przed sądem. Mężczyzna w sprzeczce z sąsiadem, który narzekał na zaśmiecanie klatki schodowej, kopnął go w twarz. Ten upadł na ziemię i uderzył głową o beton. Nieprzytomny trafił do szpitala, gdzie po dwóch tygodniach zmarł.
Tomasz Ch. usłyszał zarzut "jedynie" spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Biegli z zakresu medycyny sądowej stwierdzili bowiem, że to nie kopnięcie poszkodowanego było przyczyną jego zgonu, ale powikłania związane z wprowadzeniem sondy do przewodu pokarmowego, która "paradoksalnie" miała go podtrzymać przy życiu.
W związku z opinią biegłego konieczne jest wyjaśnienie prawidłowości przy leczeniu pokrzywdzonego - wyjaśnia Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.
Gdyby nie prawdopodobne błędy w w sztuce lekarskiej, łapianin zmarł by jednak tak czy inaczej. Tomasz Ch. przyznał się do winy i chce się poddać karze. Tłumaczył, że kopnął pokrzywdzonego, gdyż ten chciał go poszczuć psem.
Prokurator chce dla oskarżonego 3 lat więzienia w zawieszeniu, dozoru kuratora oraz naprawienia szkody wyrządzonej żonie pokrzywdzonego w wys. 20 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?