Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejny. Miał omijać partnerkę z daleka. Nie dał rady

ika
Archiwum
Bił, kopał i poniżał partnerkę. Sąd zabronił mu zbliżać się do swojej ofiary na odległość mniejszą, niż sto metrów. Ale Szymon M. miał to w nosie.

- Wdarł się do mieszkania kobiety i nie chciał go opuścić - informuje Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - Został więc wyprowadzony przez policjantów i osadzony w areszcie.

Wszystko wskazuje na to, że szybko nie opuści więziennej celi. Za znęcanie się, a taki usłyszał już zarzut, grozi mu do lat pięciu.

Szymon M. to bardzo dobrze znana w Sejnach postać. Mężczyzna nie garnie się do pracy, nadużywa alkoholu, jest bardzo porywczy. A złość, jak się okazało, wyładowuje na życiowej partnerce. Kilka tygodni temu kobieta zgłosiła organom ścigania, że od dłuższego czasu jest nękana psychicznie i fizycznie. Szymon M. miał ją wielokrotnie wyzywać, poniżać, wyganiać z domu, bić oraz kopać.

Śledczy postawili mężczyźnie zarzuty, a sejneński sąd, w ramach środka zapobiegawczego, zabronił mu zbliżać się do pokrzywdzonej. Do czasu zakończenia śledztwa i wyroku miał nie podchodzić bliżej, niż na sto metrów. Podejrzany zgodził się na to, ale nie wytrzymał i parę dni temu wdarł się do domu konkubiny. Mało tego, urządził jej kolejną, karczemną awanturę. Krzyczał, że nie wyjdzie z domu, bo nie ma gdzie się podziać. „Lokal” znalazła mu prokuratura, która wystąpiła o areszt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna