Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejny > Oskarżony: radny mści się za brak diety

(hel)
To była głupota, a nie oszustwo - oświadczył wczoraj przed sądem Lech K., pracownik Biura Rady Miejskiej w Sejnach. - Mój błąd został wykorzystany, aby dokuczyć burmistrzowi i dlatego zostałem oskarżony.

Urzędnik wnosił o umorzenie postępowania, ale na takie rozwiązanie nie zgodziła się prokuratura.

Jedną wyrzucił, a drugą...
Lech K. odpowiada przed sądem za sfałszowanie uchwały i podłożenie jej przewodniczącemu rady do podpisania. Na mocy tego dokumentu pracownicy zakładu usług komunalnych mieli otrzymać podwyżki. Uchwała, nad którą głosowała rada, przewidywała, że stanie się tak od listopada 2007 roku. Radni przyjęli propozycję, a Lech K. wprowadził ją do Biuletynu Informacji Publicznej.

- Kilka dni później dyrektor zakładu zwrócił mi uwagę na datę - tłumaczy Lech K. - Zgodnie z jego wnioskiem, podwyżki powinny wejść w życie dwa miesiące później.
Urzędnik wydrukował więc kolejną uchwałę, ze styczniową datą. Poprawił też w biuletynie, czyli wykasował stary dokument i wprowadził nowy. Oszustwa dopatrzyli się opozycyjni radni i zgłosili sprawę prokuraturze. Kilka tygodni później radni po raz kolejny zajęli się sprawą podwyżek. Tym razem zdecydowali, że wejdą w życie od stycznia.

Zemsta radnego?
- Radny, który złożył doniesienie, mści się na mnie - dowodził urzędnik. - Nie zgodziłem się, aby pobrał dietę za posiedzenie komisji, na której nie był.
Lech K. próbował też przekonywać sąd, że uchwała rady miasta to tylko formalność. Najważniejszy bowiem jest wniosek dyrektora firmy.

- Zresztą, radni luźno podchodzili do tej sprawy - dodał. - Nikt nie patrzył na daty.
Wczoraj sąd przesłuchał tylko jednego świadka - radnego, który złożył zawiadomienie do prokuratury. W jego ocenie, Lech K. nie działał sam, sfałszował dokument na czyjeś polecenie, jednak trudno powiedzieć na czyje.

Proces będzie kontynuowany za dwa tygodnie. Wówczas zostanie przesłuchany m.in. burmistrz, któremu podlega urzędnik.

Lechowi K. grozi do 5 lat więzienia. Wciąż pracuje w biurze rady i, jak stwierdził przed sądem, cieszy się dużym zaufaniem radnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna