Seks spotkania z internetu, czyli "zaliczanie panienek" na akord

Rozmawiałem z Przemkiem, chłopakiem, który w ten sposób "zaliczył" już 50 dziewczyn.

-"Jedna przyjechała do mnie do Białegostoku aż z Gliwic. Były jej urodziny. To były 3 dni wyjęte z życia. Przez cały czas sie kochaliśmy."

Dziewczyny na portalach społecznościowych wystawiają bardzo intymne zdjęcia. Ma to być zachętą i wabikiem na przyszłych kochanków. Niektóre nawet prowadzą ranking "zaliczonych" chłopaków i chwalą się tym wśród przyjaciółek.

Jak podrywa sie dziewczynę w internecie?
-"Zaczyna się od wiadomości prywatnej. Pisze się jaka jest piękna i jak bardzo mi sie podoba. Spora jednak część lubi chłopaków bezpośrednich, takich którzy wiedzą czego chcą - opowiada Przemek- Później przechodzimy na komunikator internetowy i po kilkunastu minutach rozmowy biorę od niej numer telefonu."

Ważne jest wstawienie odpowiednich zdjęć.
-Jestem dobrze zbudowany, pracuje jako ochroniarz więc mam sie czym pochwalić. Wstawiam zdjęcia całego siebie żeby dziewczyna mogła mnie ocenić i zobaczyć czy jej odpowiadam."

Dziewczyny przyjeżdżają do całkowicie obcej osoby tylko w jednym celu. Nie angażują się w stałe związki. Gdy rozmawiałem z jedną z nich powiedziała, że jest młoda i chce spróbować wszystkiego póki jeszcze nie ma męża.

-"Raz poważnie się wystraszyłam kiedy spóźniał mi się okres. Dzwoniłam nawet wystraszona do swojego ginekologa ale na szczęście obyło się bez wpadki."

Przemek także jest zadowolony z dziewczyn z portali internetowych.
-"Jest łatwo, lekko i przyjemnie. Nie trzeba wychodzić nawet z domu. Nie wydaje pieniędzy na zbędne randki i kino. Sama przyjeżdża, czasem nawet przywiezie ze sobą alkohol."

Jaki jest przedział wiekowy dziewczyn? Przeważnie są to kobiety w wieku od 17 do 35 lat.
-"Pewnie są starsze ale jeszcze takiej nie miałem.Chociaż teraz poluje na taką - mówi Przemek - Miałem mężatki oraz dziewczyny, które maja już dzieci. Lubią się zabawić kiedy ich mąż pracuje za granicą."

Dziewczyny bardzo często przychodzą z koleżankami. Zajmują sie nimi wtedy współlokatorzy Przemka.

Przemek spotyka się w taki sposób już od czterech lat. Nie zamierza na razie przestać.