Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sekundniki w Białymstoku? Miasto ma wątpliwości

Marta Gawina
Marta Gawina
Elementem tego systemu jest też tzw. zielona fala, która ma umożliwić szybsze poruszanie się głównymi trasami w mieście.
Elementem tego systemu jest też tzw. zielona fala, która ma umożliwić szybsze poruszanie się głównymi trasami w mieście. Polska Press
Radni PiS uważają, że należy wprowadzić sekundniki. Miasto ma wątpliwości.

Dyskusja rozbija się o nowe rozporządzenie ministra infrastruktury i budownictwa. Zezwolił on na stosowanie sekundników przy światłach, które pokazują, jak długo będzie świecić się zielone czy czerwone światło. Postawił jednak warunek. Sekundniki mogą być stosowane tylko przy sygnalizacjach stałoczasowych. Czyli takich, które na stałe mają zaprogramowane czas zielonego, czy czerwonego światła. A w Białymstoku takich sygnalizacji praktycznie nie ma.

- Rozporządzenie jeszcze analizujemy, ale na ten moment mogę powiedzieć, że nie daje ono możliwości korzystania z tych liczników w przypadku nowoczesnych sygnalizacji, które są w wielu miastach, m.in. w Białymstoku - mówi Adam Poliński, wiceprezydent Białegostoku. Przypomina, że białostocka sygnalizacja na bieżąco analizuje sytuację na ulicach. I długość np. zielonego światła uzależnia od natężenia ruchu.

Elementem tego systemu jest też tzw. zielona fala, która ma umożliwić szybsze poruszanie się głównymi trasami w mieście.

- Mamy bardzo dużo sygnałów, że ten system po prostu nie działa. Zielonej fali nikt nigdzie nie widział. To jest jak z yeti w Himalajach. System bardzo często też nie wykrywa bądź rowerów, bądź autobusów, które oczekują na czerwonym świetle - uważa Paweł Myszkowski, radny miejski PiS.

Zobacz też Białystok. Pijany przyjechał BiKeRem na komisariat. Chciał zbadać stan trzeźwości (wideo)

Dlatego z grupą radnych proponuje konsultacje społeczne dotyczące jazdy po Białymstoku. Pytania mogłyby być dwa: „Czy jest Pan/Pani zadowolony z obecnie funkcjonującego systemu sterowania sygnalizacją świetlną?” i „Czy uważa Pan/Pani, że w Białymstoku powinny zostać zamontowane sekundniki odliczające czas do zmiany świateł?”.

Zdaniem radnych konsultacje mogłyby zostać przeprowadzone w lipcu. Proponują, by papierowe ankiety były dostępne w wybranych miejscach np. w wybranych departamentach magistratu czy placówkach oświatowych.

Na wątpliwość, że sekundniki, według ministerstwa, mogą być zamontowane tylko przy światłach stałoczasowych, Myszkowski odpowiada tak: - Być może warto byłoby rozważyć przejście na sygnalizację stałoczasową, choć wiązałoby się to z kosztami - dodaje.

Koszty zmian byłyby spore, bo wprowadzenie obecnego systemu kosztowało miasto około 28 mln zł.

- Ważniejsze są pieniądze, czy bezpieczeństwo? Zielonej fali nie ma. Zielona fala jest wtedy, kiedy chce fala, a nie system. Przeprowadźmy audyt tego systemu. Jeśli faktycznie działa źle, to wyłączmy go, żeby nie dochodziło do absurdów - mówi radny PiS Piotr Jankowski.

Czy władze miasta są gotowe wrócić do sygnalizacji stałoczasowej?

- Takie sygnalizacje były stosowane w latach 70. czy 80. Od lat 90. zamieniane są na sygnalizacje akomodacyjne. Powrót do stałoczasowych powodowałby gigantyczne korki w mieście. Przepustowość skrzyżowań spadłaby diametralnie. Powrót do sygnalizacji stałoczasowych to jakby powrót do lokomotyw parowych - uważa wiceprezydent Adam Poliński.

Dodaje, że można ewentualnie zastanawiać się, jak połączyć istniejący system zarządzania ruchem z sekundnikami przynajmniej w ograniczonym zakresie.

W sobotę, około godz. 3, na krajowej ósemce z Białegostoku do Korycina doszło do wypadku.Zdjęcia dzięki uprzejmości KP PSP Sokółka.

Krukowszyzna. Wypadek ciężarówki. Przewoziła butelki (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna