Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sfotografowali Białystok w 3D

Urszula Krutul [email protected]
Białystok wciąga, to niezwykłe miasto – twierdzą Krzysiek (z lewej) i Maciek, którzy je fotografowali. Wyniki ich pracy zobaczymy już niedługo podczas specjalnej wystawy.
Białystok wciąga, to niezwykłe miasto – twierdzą Krzysiek (z lewej) i Maciek, którzy je fotografowali. Wyniki ich pracy zobaczymy już niedługo podczas specjalnej wystawy.
Białystok. Powstaje specjalna wystawa na XXV Dni Sztuki Współczesnej.

Kiedy przechadzali się ulicami miasta, wzbudzali zainteresowanie przechodniów. Może za sprawą dziwnego aparatu, a właściwie dwóch aparatów, zespolonych w jeden?

Dwóch warszawiaków - Krzysztof Gajewski i Maciej Szal - do Białegostoku przyjechało na dwa tygodnie na zaproszenie Maćka Ranta z Białostockiego Ośrodka Kultury. Postanowili uwiecznić na zdjęciach Białystok i jego mieszkańców. Ale nie będą to zwykłe zdjęcia, lecz niecodzienne obrazy uchwycone i przekazane za pomocą stworzonej przez nich autorskiej techniki 3D.

Ich zdjęcia obejrzeć będzie można podczas organizowanych w tym roku XXV Dni Sztuki Współczesnej. Wernisaż wystawy "Widzi misie" już 20 maja o godz. 19 w Centrum im. L. Zamenhofa (ul. Warszawska 19).
Kiedy przyjechali do Białegostoku, nastawiali się głównie na fotografowanie architektury. Jednak im dłużej byli w tym mieście, tym bardziej ich podejście się zmieniało.

- Po przyjeździe zamieszkaliśmy w akademiku - mówi Maciek. - I już pierwszego dnia trafiliśmy na... wesele! Zrobiliśmy zdjęcie pary młodej.

I chyba od tej chwili wiedzieli już, że w naszym mieście fotografować chcą głównie ludzi. Nie zdradzają wszystkich, których uwiecznili na portretach. Wiadomo jednak, że na fotografiach nie zabraknie aktora Białostockiego Teatru Lalek - Ryszarda Dolińskiego czy przypadkowo spotkanego zegarmistrza.
A jak artyści uzyskują efekt trójwymiarowości?

- Technika 3D, którą się posługujemy, jest naszym autorskim odkryciem - mówi Krzysiek. - Nie ze względu na formę, która pod nazwą stereoskopia znana jest od ponad 100 lat, lecz z uwagi na wielką precyzję i możliwości związane z eksponowaniem fotografii. Jako pierwsi w Polsce przedstawiliśmy publiczności olbrzymie wydruki, które po założeniu specjalnych okularków (dających efekt trójwymiarowości) przeistaczały się w żywą rzeczywistość.

Jak powstają zdjęcia? Można to bardzo łatwo wytłumaczyć. Najpierw trzeba zrobić dwa zdjęcia - lewe i prawe jednego ujęcia. Trudność polega na tym, że trzeba zrobić je jednocześnie, w tej samej chwili z dwóch aparatów. Później są składane w programie komputerowym.

- Na prawym odcina się barwę niebieską, na lewym czerwoną - mówi Krzysiek. - Później zdjęcia ogląda się przez specjalne okulary z jednym szkiełkiem niebieskim, a drugim czerwonym. Dzięki temu każde szkiełko widzi odpowiednie zdjęcie, a mózg składa to w całość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna