Białostoczanki miały jeden słaby moment w meczu. Przy stanie 13:13 w drugiej partii, kilkuminutowa przerwa na sprawdzenie ustawienia, wybiła je z rytmu. Fatalne przyjęcie zagrywki sprawiło, że w tej partii zdobyły już tylko dwa punkty.
W pozostałych częściach meczu były górą. W pierwszym secie uciekły rywalkom w końcówce. W trzecim zwycięstwo zapewniły BTPS-owi dwie serie trudnych serwisów Doroty Wierkin. W czwartej partii konsekwentna gra środkiem z wykorzystaniem Katarzyny Piwko i Urszuli Iwaniuk dała pewną wygraną, mimo ofiarnej postawy Czarnych w obronie.
Mecz oglądała Aleksandra Drwięga, była zawodniczka Pronaru Białystok, aktualnie grająca w PLKS Pszczyna. Jej drużyna zmierza po mistrzostwo grupy 2. Zwycięzca tejże spotka się w play off z mistrzem grupy 3, być może Czarnymi lub naszym AZS-em. - Dziś AZS zagrał bardzo fajnie i wygląda na groźniejszy zespół niż Czarni. Ale z drugiej strony ta drużyna jest chimeryczna i potrafi męczyć się ze słabymi przeciwnikami - mówiła Drwięga.
AZS WSWFiT BTPS Białystok - Czarni Węgrów 3:1 (25:23, 15:25, 25:20, 25:17)
AZS WSWFiT BTPS: Wierkin, Korol, Piwko, Gosko, Sasimowicz, Iwaniuk, Sobolewska (libero) oraz Szulborska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?