Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki AZS zagrają ze Stalą Mielec

Miłosz Karbowski
By myśleć o zwycięstwie ze Stalą blok białostoczanek musi być bardzo szczelny
By myśleć o zwycięstwie ze Stalą blok białostoczanek musi być bardzo szczelny A. Zgiet
Białystok. Najbliższym rywalem Pronaru-Zeto Astwa AZS jest mielecka Stal. Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 17 na parkiecie rywalek.

To znowu potyczka z bezpośrednim rywalem w walce o pierwszą ósemkę ligi. Do tej pory akademiczki uległy w takich bojach Gwardii Wrocław i Gedanii Gdańsk. Szczególnie to drugie spotkanie było nieudane.
Białostockie siatkarki stoją przed kolejną szansą na odniesienie historycznego zwycięstwa w ekstraklasie.
- Próbowaliśmy zmienić wyjściowe ustawienie. Niestety, nie zdało egzaminu. Niektóre dziewczyny mogą na razie tylko wejść w czasie meczu i pomóc zespołowi. Musimy najwyraźniej zaczynać taką szóstką jak w poprzednich spotkaniach. Gedania zagrała natomiast poprawnie i miała liderkę w osobie Gośki Niemczyk - mówi trener AZS-u Marian Kardas.
W Mielcu od pierwszego gwizdka sędziego białostoczanki zaczną więc prawdopodobnie w "żelaznym ustawieniu": Marta Pluta, Joanna Szeszko, Dominika Koczorowska, Alena Hendzel, Elżbieta Skowrońska, Sylwia Pycia, Magdalena Saad (libero). Wszystkie zawodniczki są zdrowe i do dyspozycji trenera Kardasa.
Stal to teoretycznie jedna z najsłabszych ekip ligi. Próżno szukać tam znanych nazwisk. Można wspomnieć o Małgorzacie Skorupie, bo to… siostra rozgrywającej reprezentacji Polski. Nie nazwiska jednak grają. Marta Łukaszewska, Marta Wrzesińska czy też doświadczona Magdalena Kobiela radzą sobie w LSK bez zarzutu.
W przedsezonowych sparingach w Białymstoku AZS najpierw, po bardzo słabym meczu, przegrał ze Stalą 0:3, a dzień później, po przyzwoitej grze, wygrał 3:0. Akademiczki dysponują lepszym składem, ale póki co, nie zespołem. Poza tym od lat mielczanki znane są z niegościnności. W swojej hali spisują się o niebo lepiej niż na wyjazdach. Tak było w 3. kolejce, gdy sensacyjnie pokonały Aluprof Bielsko-Biała 3:1.
- Spotkania z bezpośrednimi rywalkami z tabeli są "szarpane". Takie czeka nas w Mielcu - mówi Marian Kardas.
W Białymstoku trwa czekanie na upragnioną, pierwszą victorię w ekstraklasie. Taka wygrana bardzo podbuduje zespół. Nerwy i napięcie zeszłyby z siatkarek jak bąbelki z noworocznego szampana po wystrzeleniu z niego korka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna