Nawet takie zwycięstwo jeszcze nie gwarantuje nam miejsca w najlepszej ósemce ligi. Ale jeśli myślimy o grze w fazie play off, a nie w barażu o utrzymanie, Stal musimy pokonać - dodaje środkowa Pronaru-Zeto Astwa AZS Białystok.
Mielczanki, które w sobotę zawitają nad Białkę, są uznawane za teoretycznie najsłabszą ekipę ekstraklasy. Mimo to, Stal zajmuje w niej 7. miejsce:- Być może ten zespół czasem jest lekceważony, co przynosi zgubę jego przeciwnikom - mówi trener Pronaru Marian Kardas.
- To drużyna bez nazwisk, ale bardzo ambitna. Gdy się jej pozwoli na zbyt dużo, obudzona do walki może zabrać punkty. Każdego rywala trzeba szanować. Dlatego musimy być bardzo zmobilizowani i skoncentrowani. Nie ma co ukrywać, że to spotkanie trzeba koniecznie wygrać za trzy punkty, najlepiej 3:0 - dodaje szkoleniowiec.
Trener Pronaru wspomniał też o zwycięstwie jego podopiecznych w pierwszej rundzie w Mielcu 3:1. To była historyczna, pierwsza wygrana białostoczanek w ekstraklasie. Rywalki szykują się na rewanż. - Trzeba wymyślić coś na akademiczki. Mamy im coś przecież do udowodnienia - mówił trener Stali Jacek Wiśniewski, po triumfie jego podopiecznych w ostatniej kolejce w spotkaniu z wrocławską Gwardią.
Mielczanki znacznie lepiej spisują się u siebie. Najbardziej znane siatkarskie nazwisko w składzie Stali to Skorupa, tyle że chodzi... o siostrę reprezentacyjnej rozgrywającej. Wszystko przemawia więc za gospodyniami. Tyle że na razie to my jesteśmy niżej w tabeli.
- Myślę, że będzie dobrze. Na pewno mamy silniejszy skład. Aby wygrać, musimy spełnić jednak podstawowy warunek, wznieść się na swój najwyższy poziom umiejętności i mobilizacji - kończy Dominika Koczorowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
