"Na treningu spotkałem jakieś dziwne grupki dziewczyn zamiast drużyny. No, ale skoro się podjąłem tej pracy, nie mogłem stchórzyć" - mówi trener. Debiut trenera w Mielcu wypadł tak jak poprzednie mecze akademiczek - katastrofalnie. Jak zwykł mawiać: "dobrze, że w siatkówce można przegrać tylko 0:3".
4 lutego pojawia się nadzieja. Pronar Zeto Astwa zdobywa punkcik, w Dąbrowie Górniczej. Mecz na żywo pokazuje telewizja, a Luks sięga po odrobinę szaleństwa. Na pozycję przyjmującej wstawia libero Magdalenę Saad. Przegrywamy tylko 2:3. Dwa tygodnie później białostoczanki sensacyjnie zwyciężają u siebie Farmutil Piła 3:1 i zaczynają gonić rywalki w tabeli.
21 marca 2008 roku - mecz o udział w play off, znowu z Dąbrową Górniczą, tyle że u siebie. Dwa dni wcześniej, będąca w znakomitej formie Tatiana Hardiejeva 5 minut przed końcem treningu wybija sobie palec. Bolesna kontuzja sprawia, że z MKS-em białoruska atakująca gra, jakby jej nie było. Przy stanie 1:1 nasze dziewczyny przegrywają seta do 24 i pękają. Znowu baraże.
27 kwietnia 2008 - "cud nad Białą". Pronar Zeto Astwa wygrywa walkę o utrzymanie z Centrostalem Bydgoszcz 4:2. W ostatnim meczu w tie-breaku jest 16:14. To było największe zwycięstwo Luksa. Tyle łez radości jak wtedy, nigdy na białostocki parkiet nie poleciało. Potem, w barażu nasze siatkarki dopełniają formalności i z kwitkiem odprawiają wicemistrza I ligi, Wisłę Kraków.
30 listopada 2008 - Pronar Zeto Astwa rozgrywa kapitalny mecz w Mielcu i pokonuje tamtejszą Stal 3:1. To chyba najlepsze spotkanie w historii pracy Luksa w Białymstoku. Mecz transmituje telewizja i momentami nie sposób powstrzymać dłoni od oklasków. Białostoczanki, tydzień później ogrywają we Wrocławiu Gwardię 3:2 i zrównują się punktami z czwartym w tabeli Farmutilem. Choć Luks tonuje nastroje, w Białymstoku zaczyna się medalowa gorączka, a i w Polsce o zespole mówi się jak o "czarnym koniu" PlusLigi. Potem okaże się, że niezaspokojony, rozbudzony apetyt poskutkuje niestrawnością.
Styczeń 2009 roku - oficjalnie zaczynają działać nowe władze klubu, który wydziela się z ogólnych struktur AZS-u. Trener - z przyjaciela poprzedniego prezesa Antoniego Prokopa - staje się po prostu pracownikiem zmienionego zarządu. Na dodatek drużyna notuje wyraźny spadek formy. Bez problemu jednak wchodzi do fazy play off, choć tylko z ósmego miejsca.
20 kwietnia 2009 r. - ostatni mecz sezonu z Gedanią. W Żukowie białostoczanki wygrywają 3:1 zapewniając sobie 7. miejsce. Kilka tygodni wcześniej, w prywatnej rozmowie, Luks mówi nam, że kończy pracę w klubie. Gdy pytamy: "A co jeśli zespół zajmie 5. miejsce", odpowiada: "To odejdę w chwale". Piątej pozycji nie ma, jest siódma, ale szkoleniowiec do historii białostockiej siatkówki przechodzi z podniesioną głową.
Wyniki Luksa
Ekstraklasa (włącznie z barażami): 48 spotkań: 22 zwycięstwa - 26 porażek; stosunek setów 85:102.
W sezonie 2007/08 - 9. miejsce; 2008/09 - 7. miejsce.
Najcenniejsze zwycięstwa: w obu sezonach po 3:1 u siebie w fazie zasadniczej z Farmutilem Piła. 3:0 w Białymstoku z MKS-em Dąbrowa Górnicza w sezonie 2008/09 w walce o miejsca 5-8.
W ostatniej edycji Pucharu Polski dotarł do ćwierćfinału przegrywając w nim z Muszynianką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?