Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedem mgnień Dariusza Luksa w Białymstoku (zdjęcia)

Miłosz Karbowski
Czerwony krawat przez 16 miesięcy często przynosił szczęście trenerowi Pronaru Zeto Astwa
Czerwony krawat przez 16 miesięcy często przynosił szczęście trenerowi Pronaru Zeto Astwa B. Maleszewska
Białystok. Pracę w Pronarze Zeto Astwa AZS Białystok zaczął 1 stycznia 2008 roku. Jak przyznaje sam Dariusz Luks, wieczorem usiadł przy mocnym drinku i zastanawiał się co począć.
Dariusz Luks pracowal w Bialymstoku od stycznia 2008 roku.

Dariusz Luks w Białymstoku

"Na treningu spotkałem jakieś dziwne grupki dziewczyn zamiast drużyny. No, ale skoro się podjąłem tej pracy, nie mogłem stchórzyć" - mówi trener. Debiut trenera w Mielcu wypadł tak jak poprzednie mecze akademiczek - katastrofalnie. Jak zwykł mawiać: "dobrze, że w siatkówce można przegrać tylko 0:3".

4 lutego pojawia się nadzieja. Pronar Zeto Astwa zdobywa punkcik, w Dąbrowie Górniczej. Mecz na żywo pokazuje telewizja, a Luks sięga po odrobinę szaleństwa. Na pozycję przyjmującej wstawia libero Magdalenę Saad. Przegrywamy tylko 2:3. Dwa tygodnie później białostoczanki sensacyjnie zwyciężają u siebie Farmutil Piła 3:1 i zaczynają gonić rywalki w tabeli.

21 marca 2008 roku - mecz o udział w play off, znowu z Dąbrową Górniczą, tyle że u siebie. Dwa dni wcześniej, będąca w znakomitej formie Tatiana Hardiejeva 5 minut przed końcem treningu wybija sobie palec. Bolesna kontuzja sprawia, że z MKS-em białoruska atakująca gra, jakby jej nie było. Przy stanie 1:1 nasze dziewczyny przegrywają seta do 24 i pękają. Znowu baraże.

27 kwietnia 2008 - "cud nad Białą". Pronar Zeto Astwa wygrywa walkę o utrzymanie z Centrostalem Bydgoszcz 4:2. W ostatnim meczu w tie-breaku jest 16:14. To było największe zwycięstwo Luksa. Tyle łez radości jak wtedy, nigdy na białostocki parkiet nie poleciało. Potem, w barażu nasze siatkarki dopełniają formalności i z kwitkiem odprawiają wicemistrza I ligi, Wisłę Kraków.

30 listopada 2008 - Pronar Zeto Astwa rozgrywa kapitalny mecz w Mielcu i pokonuje tamtejszą Stal 3:1. To chyba najlepsze spotkanie w historii pracy Luksa w Białymstoku. Mecz transmituje telewizja i momentami nie sposób powstrzymać dłoni od oklasków. Białostoczanki, tydzień później ogrywają we Wrocławiu Gwardię 3:2 i zrównują się punktami z czwartym w tabeli Farmutilem. Choć Luks tonuje nastroje, w Białymstoku zaczyna się medalowa gorączka, a i w Polsce o zespole mówi się jak o "czarnym koniu" PlusLigi. Potem okaże się, że niezaspokojony, rozbudzony apetyt poskutkuje niestrawnością.

Styczeń 2009 roku - oficjalnie zaczynają działać nowe władze klubu, który wydziela się z ogólnych struktur AZS-u. Trener - z przyjaciela poprzedniego prezesa Antoniego Prokopa - staje się po prostu pracownikiem zmienionego zarządu. Na dodatek drużyna notuje wyraźny spadek formy. Bez problemu jednak wchodzi do fazy play off, choć tylko z ósmego miejsca.

20 kwietnia 2009 r. - ostatni mecz sezonu z Gedanią. W Żukowie białostoczanki wygrywają 3:1 zapewniając sobie 7. miejsce. Kilka tygodni wcześniej, w prywatnej rozmowie, Luks mówi nam, że kończy pracę w klubie. Gdy pytamy: "A co jeśli zespół zajmie 5. miejsce", odpowiada: "To odejdę w chwale". Piątej pozycji nie ma, jest siódma, ale szkoleniowiec do historii białostockiej siatkówki przechodzi z podniesioną głową.

Wyniki Luksa

Ekstraklasa (włącznie z barażami): 48 spotkań: 22 zwycięstwa - 26 porażek; stosunek setów 85:102.
W sezonie 2007/08 - 9. miejsce; 2008/09 - 7. miejsce.

Najcenniejsze zwycięstwa: w obu sezonach po 3:1 u siebie w fazie zasadniczej z Farmutilem Piła. 3:0 w Białymstoku z MKS-em Dąbrowa Górnicza w sezonie 2008/09 w walce o miejsca 5-8.

W ostatniej edycji Pucharu Polski dotarł do ćwierćfinału przegrywając w nim z Muszynianką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna