Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Sawicki dalej z mandatem. Antoni Cydzik: Chcieliśmy zadać tylko kilka pytań

Martyna Tochwin
Sławomir Sawicki pozostaje radnym Sokółki. Większość rajców nie chciała bowiem nawet rozmawiać o wygaszeniu mu mandatu
Sławomir Sawicki pozostaje radnym Sokółki. Większość rajców nie chciała bowiem nawet rozmawiać o wygaszeniu mu mandatu Archiwum
Sławomir Sawicki nie stracił mandatu. Sprawą teraz zajmie się wojewoda.

- Dysponuję opinią prawną z 2009 roku, na podstawie której mogłem te usługi świadczyć - przekonywał Sławomir Sawicki, sokólski radny.

To właśnie wokół jego osoby i zleceń, które przyjmował od gminy jako właściciel prywatnej firmy, rozpętała się burza. W latach 2014-16 Sawicki świadczył usługi na rzecz przedszkoli samorządowych w Sokółce. Chodziło m.in. o przeglądy kotłów parowych, oraz wykonywanie usług elektrycznych i prac serwisowych.

Ewentualnych nieprawidłowości w takim działaniu dopatrzył się Antoni Cydzik, przewodniczący komisji rewizyjnej rady miejskiej. Chodzi o rzekome naruszenie ustawy o samorządzie terytorialnym. Cydzik złożył nawet do wojewody podlaskiego wniosek o wydanie zarządzenia zastępczego w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego Sawickiego. Wojewoda jednak tego nie zrobił, a jedynie poprosił radę miejską o odniesienie się do tych zarzutów. Ta zaś, na specjalnie zwołanej w piątek sesji, zdecydowała, że nie chce się tym zajmować. Z takim wnioskiem wystąpił radny Michał Tochwin. Poparli go niemal wszyscy rajcy.

- Uważam, że w tak małej miejscowości człowiek do człowieka nie powinien być wilkiem. My nie jesteśmy instytucją sądowniczą i nie do nas należy rozstrzyganie, czy ktoś popełnił zabroniony czyn, czy nie. Nie powinniśmy w żaden sposób przeciwko swojemu kolegowi głosować - mówił (zapis wystąpienia w oryginale) radny Piotr Borowski.

- Chcieliśmy tylko zadać panu Sawickiemu kilka konkretnych pytań - tłumaczył Antoni Cydzik. - Radni, którzy swoim głosowaniem uniemożliwili przepytanie radnego, świadomie działają na szkodę gminy.

Niezadowolenia z takiego obrotu sprawy nie krył też radny Marek Awdziej. Tylko on, Antoni Cydzik i Marian Rozmysłowicz głosowali za tym, aby dyskusja nad wygaszeniem mandatu się odbyła. Przekonywał, że skoro wojewoda jest organem nadzorczym i zwrócił się do rady o wyjaśnienie kwestii związanej z działalnością Sawickiego, to radni powinni to zrobić.

- Ze strony rady to jest lekceważenie organu. Jako rada możemy nie podjąć uchwały o wygaszeniu mandatu, ale postępowanie wyjaśniające mamy obowiązek przeprowadzić - grzmiał Awdziej.

Teraz sprawa prawdopodobnie trafi na biurko wojewody podlaskiego. W przypadku, gdy rada nie podjęła uchwały o wygaszeniu mandatu, to właśnie wojewoda musi się tym zająć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna