Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślepsk musi podciąć Jadarowi oba skrzydła

Miłosz Karbowski
Jakub Radomski (nr 5) to jeden z siatkarzy Jadaru, którzy skutecznie atakują ze skrzydeł. Ślepsk potrafi jednak dobrze zagrać blokiem.
Jakub Radomski (nr 5) to jeden z siatkarzy Jadaru, którzy skutecznie atakują ze skrzydeł. Ślepsk potrafi jednak dobrze zagrać blokiem. W. Drażba
Suwałki. Ślepsk Suwałki musi powstrzymać znakomitych skrzydłowych Jadaru Radom, by przedłużyć nadzieje na finał I ligi.

Już dziś odbędzie się trzecie spotkanie drugiej rundy fazy play off. Radomianie, którzy wygrali dwa mecze u siebie (3:0 i 3:2), liczą że ostatnie. Ślepsk, po raz pierwszy występujący w roli gospodarza, ani myśli kończyć rywalizację. Suwalczanie chcą wygrać dziś i jutro we własnej hali i pojechać na piątą, decydującą konfrontację do Radomia.

- Nastroje cały czas mamy bojowe. Zagramy we własnej hali, na pewno przyjdzie dużo kibiców. Nic nie oddamy rywalom za darmo - mówi Kamil Skrzypkowski.

"Skrzypek" to lider naszego zespołu. A pierwsze... skrzypce w zespole Jadaru grają skrzydłowi: Maciej Wołosz i Paweł Mikołajczak. Mocno wspiera ich Jakub Radomski. Maciek, kilka lat temu, zaliczał świetne występy w Pronarze Parkiet Hajnówka. Dziś jest w wielkiej formie i walczy z Jadarem o awans do ekstraklasy.

- Pierwszy mecz w Radomiu mi wyszedł, drugi trochę mniej. Na pewno jesteśmy w dobrej sytuacji, czujemy się pewniej. Jednak chłopaki ze Ślepska też nie mają żadnej presji. Oni planowali spokojnie się utrzymać, teraz są już w czwórce i na pewno zagrają z nami bezstresowo. Czeka nas ciężki mecz, mam nadzieję, że jeden - mówi Wołosz.

Przed sezonem Ślepsk interesował się obecnym przyjmującym Jadaru, ale do konkretnych ustaleń nie doszło.

- To była tylko luźna rozmowa z Adamem Aleksandrowiczem - mówi Wołosz, który z trenerem Ślepska grał w Hajnówce. Także Skrzypkowski reprezentował wtedy barwy "Traktorów", ale był jeszcze bardzo młodym siatkarzem i większość czasu spędzał w kwadracie dla rezerwowych. Dziś po raz kolejny stanie "oko w oko" z Wołoszem i spółką.

- W Radomiu w pierwszym meczu zagraliśmy słabo w przyjęciu. Ale drugie spotkanie było już dobre w naszym wykonaniu. Przegraliśmy, bo popełniliśmy w końcówce błędy, zabrakło też trochę szczęścia. Ale nadal chcemy walczyć. Na pewno trzeba odrzucić przeciwnika od siatki zagrywką, by utrudnić rozegranie, szczególnie na skrzydła. Jeśli to się uda, nawet tych dobrych zawodników można zablokować - mówi Skrzypkowski.

Dzisiejsze spotkanie w hali OSiR w Suwałkach zacznie się o godzinie 17. Jeśli Ślepsk wygra, czwarty mecz zaplanowano na czwartek na tą samą porę. Gdyby suwalczanie ponieśli w całej rywalizacji play off porażkę, zajmą ostatecznie 4. miejsce w lidze. Ta pozycja wynika z lokaty po fazie zasadniczej. Spotkań o 3. miejsce nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna