MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ślepsk Suwałki - SMS Spała 0:3. Upokorzenie Ślepska

Wojciech Drażba
Suwalczanie nie byli w stanie powstrzymać ataków tegorocznych mistrzów świata i Europy kadetów, którzy od jesieni są juniorami.
Suwalczanie nie byli w stanie powstrzymać ataków tegorocznych mistrzów świata i Europy kadetów, którzy od jesieni są juniorami. Wojciech Drażba
Siatkówka - Puchar Polski. Ślepsk Suwałki został upokorzony w Spale, przegrał z SMS 0:3

Szósta runda pucharowych rozgrywek otwiera już pierwszoligowcom bramy do raju. Zwycięzca w zaplanowanym na początek lutego ćwierćfinale będzie gospodarzem meczu z czwartą drużyną PlusLigi, dzisiaj na przykład Skrą Bełchatów czy Resovią Rzeszów. Przykro pisać, ale z tą świadomością dużo lepiej grało się początkującym juniorom, mistrzom świata kadetów ze Spały, niż o wiele bardziej doświadczonym suwalczanom.

Wiceliderujący dzisiaj na zapleczu ekstraklasy uczniowie II i maturalnej klasy Szkoły Mistrzostwa Sportowego PZPS wzięli na prowadzącym w tabeli Ślepsku srogi rewanż za ligową porażkę 1:3 w Suwałkach. Rozgromili ich błyskawicznie do zera, spotkanie trwało raptem 80 minut.

- Za to jak bardzo dłużył się powrót do domu - opowiada Wojciech Winnik, grający prezes Ślepska. - Nigdy wcześniej w naszym autokarze nie było tak cicho i smutno. Rozczarowaliśmy samych siebie, bo mimo szczerych chęci żaden z nas nie był w stanie pokazać, na co go stać. Zawiedliśmy kibiców, którzy mieli prawo szykować się na wielkie siatkarskie wydarzenie w hali OSiR.

Takie święto fani Ślepska przeżyli przed rokiem. Ich pupile doszli do ćwierćfinału, w którym po dramatycznym boju ulegli 2:3 Cuprum Lubin. To spotkanie przeszło do historii suwalskiego klubu.

- I mi, nowemu prezesowi, i kolegom z drużyny strasznie zależało na powtórzeniu tamtego sukcesu - przekonuje Winnik. - Przemotywowaliśmy się, i dotknął nas paraliż. Ten mecz przegraliśmy w głowach.

Suwalczanie mieli tylko dzień odpoczynku między ligowym meczem w Zawierciu, gdzie skończyła się ich seria 11 zwycięstw z rzędu, a pucharowym bojem. Twierdzą jednak, że nie odczuwali najmniejszego zmęczenia, ani nie zapomnieli techniki czy taktyki.

- Tutaj nie ma co rozprawiać o tym, w jakich elementach gry byliśmy słabsi - mówi Winnik. - Zagraliśmy bardzo słabo, a młodzi rywale dali wręcz popis gry. Nie odpuścili ani przez chwilę, nie mieli żadnego przestoju.

Ślepsk, który do minionego weekendu szczycił się mianem mistrza zaciętych końcówek, w Spale właśnie na finiszu przegrał bardzo wyrównaną pierwszą partię. Mocni dotąd psychicznie suwalczanie jednak i w tym secie grali dużo poniżej swojego poziomu. O kolejnych odsłonach aż wstyd przypominać. Były obawy, czy Bartosz Kwolek, Jan Fornal, Jakub Ziobrowski i spółka wypuszczą suwalczan „z dychy”. Młodzi reprezentanci Polski, na których już czekają kluby PlusLigi, byli mocno zdeterminowani i udzielali srogiej lekcji starszym przeciwnikom.

- To prawda, ale tworzymy nową drużynę - przypomina grający prezes Ślepska. - Z klęski w Spale musimy wyciągnąć nauczkę przed fazą play-off, w której także będą decydować pojedyncze mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna