Skończyła się faza zasadnicza pierwszej ligi siatkarzy. Suwalczanie, w swoim drugim sezonie w tej klasie rozgrywek, przed fazą play off zajmują znakomite 4. miejsce. Rok temu uplasowali się na 9. pozycji i musieli walczyć o utrzymanie.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Mamy wyrównany skład, 12 ludzi do gry i chyba dzięki temu sezon jest tak udany. Owszem, mogliśmy być odrobinę wyżej albo niżej, ale 4. miejsce raczej odzwierciedla nasze możliwości. Na taką pozycję zasłużyliśmy - mówi kapitan Ślepska, rozgrywający Jacek Malczewski.
- Zebrała się w zespole fajna grupa ludzi, która umie wygrywać - dodaje trener Adam Aleksandrowicz.
Wyżej co rok
Suwalczanie, a wcześniej augustowianie, od początku powstania klubu notują postęp. Awansowali z trzeciej ligi do drugiej. Tam spędzili trzy sezony (8., 3. i 1. miejsce) i weszli do pierwszej. Teraz zrobili kolejny krok do przodu. To efekt systematycznej pracy trenerów, stabilnej sytuacji organizacyjnej i udanych transferów. Każdy z pozyskanych zawodników sporo wniósł do drużyny. Łukasz Jurkojć jest pierwszym rozgrywającym, Łukasz Kaczorowski atakującym, a Sebastian Wójcik i Andrew Pink wzmocnili przyjęcie. Wreszcie Tomasz Łuczka, mimo młodego wieku, nie zawodzi jako libero.
- W każdym sezonie klub osiąga lepsze wyniki. Zastanawiam się co by było, gdybyśmy zajęli teraz 2. miejsce. Za rok trzeba by bezwzględnie awansować do PlusLigi - żartuje Malczewski.
Co widać na grafie liczby bardzo dobrze świadczą o obecnej drużynie. Choć w tym sezonie Ślepsk zagrał jedno spotkanie mniej niż w poprzednim, w fazie zasadniczej zdobył 12 punktów więcej. Czyli poprawił swój wynik o ponad 30 procent! Stosunek zwycięstw i porażek z 10-14 zmienił się na 15-8.
8 zwycięstw z rzędu
Kapitalny okres zespół przeżył na początku sezonu. Odniósł 8 zwycięstw z rzędu. Taka passa była zaskoczeniem dla samych siatkarzy. Potem przyszły pierwsze porażki i seria kontuzji, która trwa do dziś, bo do końca rozgrywek na boisko raczej nie wróci już Wójcik.
Zwieńczeniem sezonu ma być niezły występ w fazie play off. Rywal, Joker Piła, choć trudny, to w zasięgu suwalczan. Pokazał to ostatni mecz, w którym Ślepsk wygrał na parkiecie tej drużyny 3:0.
- Zagrają ze sobą wyrównane zespoły. Tak się złożyło, że Joker wygrał u nas, my u nich. Może lepiej byłoby więc zaczynać play off na wyjeździe? Ale wierzę, że tym razem wykorzystamy atut własnej hali, na pewno pomogą nam w tym kibice - mówi Malczewski.
Przejście Jokera dawałoby co najmniej 4. miejsce.
- Zrobiliśmy już dużo, ale zamierzamy do końca grać o jak najlepszy wynik. Na początek chcemy udowodnić, że ta 4. pozycja nam się rzeczywiście należy - kończy Adam Aleksandrowicz.
Lider drużyny - Kamil Skrzypkowski
Skromny, ale bardzo niebezpieczny dla rywali. "Skrzypek" od początku sezonu jest podstawowym, a właściwie najważniejszym przyjmującym zespołu. Kiedy było trzeba zajął też pozycję libero. Gra praktycznie we wszystkich meczach. Wszechstronny, nie ma słabych punktów. Dysponuje bardzo groźną zagrywką z wyskoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?