Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieszne teksty nauczycieli. Mistrzowie ciętej riposty

Weronika Kowalewska [email protected]
Archiwum
Cytaty nauczycieli uczniowie publikują w sieci.

Ten weekend wam mózgi zresetował!, "Wy to będziecie wykładać chemię, ale na półkach w Biedronce", "Gdyby głupota miała skrzydła to by nad salą latała" - to tylko niektóre cytaty ełckich nauczycieli. Od kilku miesięcy uczniowie ełckich szkół bacznie słuchają swoich pedagogów, a później wszystko skrupulatnie notują i wrzucają do sieci.

- Trzeba mieć do tego dystans, każdy z nas ma swoje powiedzonka. Ale nie toleruję niecenzuralnych i obraźliwych tekstów - mówi Barbara Fiedoruk, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Ełku.

Nauczyciele z charakterem

Na portalu społecznościowym Facebook jest mnóstwo wpisów uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Kto może dodać tam wpis? Okazuje się, że każdy, jednak administratorzy strony ostrzegają: - Cytaty, które zawierają wulgaryzmy lub mogą wpłynąć negatywnie na postrzeganie danego nauczyciela, nie będą dodawane. Naszym celem jest budowanie wspomnień szkolnych oraz relacji z nauczycielami - czytamy na Facebooku.

Licealiści przyznają, że chętnie korzystają z tego profilu, bo można się pośmiać z wypowiedzi nie tylko swoich nauczycieli ale również z innych szkół.

- Zaglądam tam co jakiś czas, ale jeszcze nigdy nic tam nie zamieściłam. Chociaż, uważam, że to dobry pomysł. Może jak nauczyciele przeczytają te wpisy, to się opamiętają w niektórych sytuacjach i będą nas traktować poważnie, jak dorosłych ludzi - uważa uczennica II Liceum Ogólnokształcącego w Ełku.

Z sieci dowiadujemy się, że nauczycielka z ełckiego liceum na lekcjach języka niemieckiego lubi powtarzać, że po trzech latach nauki poziom intelektualny jej uczniów jest jeszcze niższy niż na początku.

Z kolei nauczyciel z gimnazjum nr 2 swoich podopiecznych motywuje do nauki mówiąc: "Uczcie się dzieci drogie bo miejsca pod Kauflandem już są zajęte". Inna nauczycielka z ełckiego liceum na początku lekcji mówi: "Najpierw powstawiam kilka jedynek. I dodaje - lubię ten stan". Z kolei w II LO w Ełku jedna z nauczycielek twierdzi, że przeznaczona jedynka nie ucieknie, a pani od języka niemieckiego, przestrzega, żeby nie robić zakupów w Biedronce, bo to mafia portugalska.

- Wszystko zależy od osobowości nauczyciela i przyznaję, że każdemu z nas może się coś wymknąć. Zaglądałam na ten profil i również się śmiałam z niektórych wypowiedzi. Mam do tego ogromny dystans, bo my również śmiejemy się z żartów z zeszytów szkolnych - przyznaje Barbara Fiedoruk.

Nauczycielom nie przeszkadza, że uczniowie zamieszczają ich powiedzonka w sieci. Zgodnie przyznają, że oni również mieli takich pedagogów i do dziś pamiętają ich teksty. - Moja nauczycielka od języka polskiego wciąż powtarzała, że złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy, Pamiętam to do dziś. A matematyk wciąż nas straszył, że jak się nie będziemy uczyć, to zostaniemy politykami - mówi pani Ewa, nauczycielka z ełckiego gimnazjum.

Szkoła to wylęgarnia dowcipów

Robert Hoffmann, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Ełku przyznaje, że nauczyciele używają różnych sztuczek językowych, aby rozładować sytuację na lekcjach lub postraszyć uczniów w zabawny sposób. - Najbardziej cieszy mnie fakt, że uczniowie jednak nas słuchają. Najbardziej zapamiętują te zabawne teksty, ale wartościowe informacje również zostają im w głowie - mówi. I dodaje, że prosta komunikacja jest lepsza niż skomplikowane wypowiedzi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna