Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SP ZOZ. Dzierżawca szpitala zapowiada, że nie będzie zwolnień

Helena Wysocka [email protected]
– Dzierżawa operatorska, to jedyny ratunek dla szpitala – przekonuje Danuta Zawadzka, dyrektor SP ZOZ w Augustowie.
– Dzierżawa operatorska, to jedyny ratunek dla szpitala – przekonuje Danuta Zawadzka, dyrektor SP ZOZ w Augustowie. H.Wysocka
W szpitalu będą nadwykonania - zapewnia Jacek Nowakowski, prezes spółki, która chce wydzierżawić majątek placówki.

Przedsiębiorca gwarantuje też, że nie będzie dokonywał masowych zwolnień pracowników. - Nie ma takiej potrzeby - dodaje. - Musimy przecież realizować kontrakt.

Umowa dzierżawy jest już podpisana, ale jej wykonanie zostało wstrzymane. 9 października Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku ma ocenić, czy uchwała, na mocy której dokument został zawarty, jest ważna. - Jeśli orzeknie, że tak, to odwołanie do NSA, nawet jeśli takie wpłynie, nie będzie dla nas wiążące - wyjaśnia Danuta Zawadzka, dyrektor SP ZOZ w Augustowie. - Takie jest stanowisko prawników.

Rentowny, czy nie?

W czwartek dyrektor szpitala i szefowie spółki, która ma go przejąć spotkali się z pracownikami, by wyjaśnić wątpliwości dotyczące dzierżawy operatorskiej. - Odnoszę wrażenie, że ludzie się uspokoili - mówiła podczas konferencji prasowej dyr. Zawadzka. - Zrozumieli, że nie ma innego wyjścia.

Dziennikarzom przypomniała, że zobowiązania placówki wynoszą w sumie ok. 20 mln złotych. Działalność SP ZOZ-u, w ciągu ośmiu miesięcy tego roku zamknęła się stratą w wysokości 1,9 mln złotych, w tym na działalności medycznej 1,2 mln zł.
Prezes Nowakowski, zapytany, w jaki sposób spółka zamierza zarobić na utrzymanie szpitala twierdzi, że ten jest rentowny.

- Ujemny wynik bierze się wyłącznie z kosztu obsługi długu z lat minionych - przekonywał rozmówca. - Będziemy robili to samo, co szpital.
Szef spółki deklarował też, że kierowana przez niego placówka będzie wykonywała tzw. nadlimity.
- W Pszczynie, w ubiegłym roku mieli 125 procent kontraktu - wyjaśniał. - W tym roku będzie podobnie.

I dodał, że nie ma mowy, by ludzie płacili za usługi medyczne. Uniemożliwia to bowiem kontrakt z NFZ.

Działacze nie wierzą
Przypomnijmy, że przeciwne dzierżawie szpitala są działające w nim związki zawodowe. Twierdzą, że po zmianie zarządcy pogorszy się jakość usług medycznych, a także pracy.
- Dzierżawca obiecuje nam gruszki na wierzbie. Tymczasem rozmawialiśmy z pracownikami szpitala w Lesku i wiemy, jak jest naprawdę - argumentują. - Personel skarży się, że nikt o niego nie dba.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna