Spotkanie miało niecodzienny przebieg. Goście z nawiązką odrobili bowiem dwubramkową stratę z pierwszej połowy.
- Był to dla nas pierwszy mecz po przerwie zimowej, więc wynik nie był tutaj najważniejszy - mówi Waldemar Antolak, kierownik ŁKS.
Do przerwy gra z obu stron była raczej chaotyczna, ale trochę lepiej w takich warunkach czuli się biało-czerwoni, którzy po golach Marcina Świderskiego i Michała Sadowskiego prowadzili 2:0.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Po zmianie stron obraz gry jednak uległ zmianie. Być może na taki stan rzeczy wpływ miał fakt, że Krzysztof Ogrodziński na drugą połowę posłał do gry głównie młodzież.
Goście osiągnęli przewagę, którą szybko zamienili na gole.
- Mimo wyniku uważam, że sparing był wartościowy. Mieliśmy okazję dać szansę występu kilku juniorom, którzy możliwe, że będą nas wspierać już w rundzie wiosennej - wyjaśnia Antolak.
Zespół z województwa podlaskiego testował dwóch zawodników. Wypadli blado.
- Po tym występie nie mają większych szans na angaż w naszym klubie - dorzuca Antolak.
ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska 2:3 (2:0). Bramki dla ŁKS: Świderski, Sadowski.
W ŁKS grali: Lipiec - Misiak, Kamienowski, Melao, Wasiulewski, Cychol, Rydzewski, M. Świderski, Zalewski, Tarnowski, Sadowski.
Na zmiany wchodzili: Kozłowski, Grabowski, dwóch zawodników testowanych.
TOP 10 piłkarzy, którzy nie grają dla ojczyzny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?