Oderwij się od stołu - to motto świątecznego spływu rzeką Ełk. Piękne, zimowe widoki i niezapomniana przygoda gwarantowane.
Ełcki nauczyciel i podróżnik Jan Olejnik nie wyobraża sobie Bożego Narodzenia bez zimowego spływu. Tradycja świąt w kajaku ma już ponad 30 lat! - Napadało mnóstwo śniegu, który na pewno nie stopnieje do drugiego dnia świąt, więc piękne widoki gwarantowane - zapewnia Jan Olejnik.
Spływ zacznie się prawdopodobnie w Milukach. Zależy to od grubości lodu na jeziorze Haleckim. Zwykle kajakarze startowali w Stradunach, by do Haleckiego dotrzeć rzeką Ełk. Ale akwen skuty jest lodem.
Trasa liczy ok. 12 kilometrów. Spływ zacznie się w niedzielę 26 grudnia ok. godz. 11. Mniej więcej w połowie drogi kajakarze zatrzymają się, na polanie przy rzece rozpalą ognisko, upieką kiełbaski, odpoczną i - jeśli zechcą - pośpiewają kolędy. Do Ełku dotrą przed zmrokiem, ok. godz. 16.
Trzeba ubrać się ciepło - "na cebulkę", ale lepiej, żeby ubrania nie były zbyt obcisłe, by nie krępowały ruchów przy wiosłowaniu. Koniecznie trzeba wziąć ze sobą rękawice na zmianę, termos z gorącą herbatą albo kawą, coś do przegryzienia na trasie, pieczywo i kiełbaskę na ognisko.
Koszt udziału w spływie nie powinien przekroczyć 20 zł od osoby. Zapisy prowadzi Jan Olejnik pod numerem telefonu 87 610 10 48.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?