Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór nadal trwa

Paulina Bronowicz
Dr Sosnowski żądał przed Sądem Okręgowym w Łomży uznania wyników konkursu i zatrudnienia na stanowisku ordynatora
Dr Sosnowski żądał przed Sądem Okręgowym w Łomży uznania wyników konkursu i zatrudnienia na stanowisku ordynatora
Konflikt w szpitalu nabiera rumieńców. Dyrektor likwiduje stanowiska ordynatorów. Dr Sosnowski jest przekonany, że to działanie przeciwko niemu.

Decyzja Sądu Okręgowego w Łomży, nakazująca zatrudnienie dr. Sosnowskiego na stanowisku ordynatora oddziału chorób wewnętrznych została wydana w lipcu. Do tej pory lekarz nie doczekał się zawarcia umowy - alarmuje mec. Janusz Olszewski, adwokat doktora.

Dyrektor Szpitala Ogólnego w Wysokiem Mazowieckiem zmienił za to przepisy regulujące pracę placówki, m.in. likwidując stanowiska ordynatorów. W opinii prawnika dr. Sosnowskiego, to działanie wymierzone w lekarza, pozwalające dyrektorowi obejść wyrok sądu.

Straciłem do niego zaufanie
Dr Sosnowski w lipcu wygrał sprawę wytoczoną przeciwko dyrektorowi szpitala Stanisławowi Bielskiemu. Sąd Okręgowy w Łomży zobowiązał pozwanego do zatrudnienia lekarza na stanowisku ordynatora interny, ponieważ Sosnowski, zgodnie z prawem, wygrał konkurs przeprowadzony na te stanowisko. Dyrektor w lutym odmówił jednak zatrudnienia lekarza, twierdząc, że komisja konkursowa nie dochowała zasad tajności głosowania.
Mimo wyroku sądu, dr Sosnowski wciąż nie dostał umowy.
- Straciłem do niego zaufanie - mówi Stanisław Bielski, dyrektor szpitala. - Co nie znaczy, że nie dostosuję się do wyroku. Dr Sosnowski na razie przebywa na urlopie, po powrocie z niego zostanie zatrudniony na stanowisku ordynatora - zapewnia.
Wątpliwości co do zapewnień dyrektora ma jednak mecenas lekarza Janusz Olszewski.
- 18 sierpnia dyrektor, w imieniu rady społecznej szpitala, zmienił regulamin. Nowe przepisy zastępują funkcję ordynatora kierownikiem oddziału, który ma być wybierany przez dyrektora, nie na drodze konkursu - argumentuje Olszewski. - Tymczasem, jak na razie, dr Sosnowski otrzymał rozwiązanie umowy o pracę na stanowisku starszego asystenta.
Przepychanki trwają
- Proszę nie łączyć tych dwóch spraw. Zastąpienie ordynatora kierownikiem to wynikający z ustawy etap komercjalizacji szpitala - tłumaczy Bielski. - To dr Sosnowski jest przekonany, że działam na jego szkodę, a przecież ordynatorów w szpitalu jest kilku. Poza tym regulamin nie określa, kiedy te funkcje zostaną zmienione. Na pewno jeszcze nie teraz - dodaje.
Mec. Olszewski jest przekonany, że to jedynie gra na zwłokę. Jego zdaniem, dyrektor zwleka z zatrudnieniem lekarza, tłumacząc, że wyrok sądu nie określa terminu zawarcia umowy, podczas gdy przepisy nakazują, by wyrok wykonać natychmiast po jego wydaniu.
Na razie mecenas skierował do Sądu Rejonowego w Zambrowie pozew o odszkodowanie za czas, kiedy dr Sosnowski powinien pełnić funkcje ordynatora. Dyrektor zaś twierdzi, że konflikt to wymysł lekarza. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna