Sprawdź, jak chronić siebie i sprzęt przed mrozem

Ciepłe ubranie to podstawa. Strój powinien być wielowarstwowy, zaleca się ubieranie na tzw. "cebulkę". Najbardziej zagrożone są "wystające części ciała", czyli dłonie, nos, uszy, itd. Warto pamiętać, że dla ochrony dłoni lepsze są rękawiczki jednopalcowe niż pięciopalcowe. Obowiązkowa jest ciepła czapka naciągnięta na całe czoło i uszy. Szalikiem możemy chronić twarz i usta. Nieprzemakalne buty i ciepłe skarpety to absolutna konieczność. Popularne dżinsy z kolei, to nie najlepszy pomysł na chłodne dni i noce. Sztywnieją one podczas niskich temperatur, co znacznie obniża komfort poruszania się, a ponadto słabo chroni przed chłodem.

Jednak gdy temperatura spadnie do 20 kresek poniżej zera, warto zadbać o dodatkową ochronę. Zaleca się odpowiednio zadbać o cerę, stosując kremy. Najlepsze są kremy tłuste i półtłuste, bo używanie tych nawilżających może odnieść odwrotny skutek. Świetnym zabiegiem poprawiającym krążenie krwi, jest kąpiel pod zimną wodą, stopniowo przechodząc do coraz cieplejszej.

Nie tylko my cierpimy wskutek zimowej pogody. Przykre niespodzianki sprawia też sprzęt codziennego użytku. Szczególnie wrażliwe na zimno są laptopy. Często nosimy je ze sobą, a po wniesieniu do pomieszczenia komputery odmawiają posłuszeństwa. Jaka jest na to rada? Nie zostawiać laptopów w samochodach. Poczekanie z włączeniem w pomieszczeniu, aż się ogrzeje powinno pomóc.

A jak postępować z samochodem, tak, by nie odmówił posłuszeństwa nawet w ciągu największych mrozów? Najlepiej wyjąć akumulator z samochodu i zabrać na noc do domu. Jeśli mamy prostownik, możemy akumulator doładować. Warto też zaopatrzyć się w kable rozruchowe. Można je podpiąć na przykład do samochodu życzliwego taksówkarza i w ten sposób uruchomić własne auto. Podczas mroźnych dni pomocne są też płyny odmrażające do szyb i zamków. Powinniśmy też pamiętać o tym, by zapalać rano samochód na sprzęgle, bez zapalonych świateł.