Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy. Nasi posłowie nie potrafią się przebić w Sejmie

Magdalena Kleban [email protected]
Podlaskie traktowane jest na Wiejskiej po macoszemu. A nasi posłowie zajmują jedne z ostatnich miejsc, jeśli chodzi o zaangażowanie w sprawy regionu.

Od początku tej kadencji posłowie blisko 350 razy dyskutowali o regionach. Niestety dla nas, nasi reprezentanci raczej za woj. podlaskie "nie umierali". W zestawieniu opracowanym przez portal pracujadlaciebie.pl (statystyki dotyczące pracy posłów) zajmujemy szóste od końca miejsce.

Jak głową w mur

Bo jeśli już posłowie dyskutują w Sejmie o sprawach regionalnych, to najczęściej dotyczy to woj. wielkopolskiego (ponad 40 dyskusji na mównicy sejmowej), albo warmińsko-mazurskiego (30 razy).
Problemy woj. podlaskiego zajęły uwagę posłów 15 razy m.in. za sprawą Mariusza A. Kamińskiego i Eugeniusza Czykwina. Posła SLD interesowała ochrona środowiska oraz sytuacja mniejszości białoruskiej. Obawia się on, że zmniejszające się limity wycinki drzew spowodują migrację tej społeczności do innych regionów kraju.

Poseł Adam Rybakowicz z Ruchu Palikota w sprawie naszego województwa głosu z mównicy sejmowej jeszcze nie zabierał. Ale i nie przypomina sobie, żeby sprawy podlaskiego były poruszane na tym forum zbyt często.

- Inaczej pracę posła sobie wyobrażałem. Ale tu nie jest za różowo i bardzo trudno jest się przebić z jakimkolwiek tematem przez ten urzędniczy mur - przyznaje poseł Rybakowicz. - Sam się martwię o losy obwodnicy mojego rodzimego Augustowa. Chodzą słuchy, że po raz kolejny ten projekt może zostać przesunięty w czasie. To teraz dla mnie najważniejsza sprawa.

Wszystkiemu winna koalicja

Poseł Mariusz A. Kamiński uważa, że sprawy naszego regionu znajdują się na uboczu zainteresowań rządzących już drugą kadencję. I to właśnie parlamentarzystów PO-PSL wini za to, że tak się ślimaczy przebudowa S8, a szybkie połączenie kolejowe Warszawa-Białystok ciągle jest odwlekane w czasie. Jakby tego było mało Białystok został wycięty z listy metropolii.

- O sprawę Białegostoku powinniśmy walczyć na śmierć i życie - uważa poseł PiS. - Myślę jednak, że teraz największą słabością jest to, że posłowie koalicji z naszego regionu mają bardzo mały wpływ na rządzących. Zupełnie inaczej niż za rządów PiS. Krzysztof Putra potrafił wejść do gabinetu każdego ministra i wszystko załatwić.

To że podlascy posłowie PO są mniej widoczni, nie oznacza wcale, że mają mały wpływ na sprawy woj. Tak twierdzi Damian Raczkowski.

- Mamy teraz otwarte drzwi do różnych instytucji, gdzie łatwiej jest przeforsować ważne dla regionu sprawy. Mównica sejmowa i interpelacje są dla opozycji - przekonuje.

On - jak twierdzi - skupia się ostatnio na sprawie powstania Centrum Ekspedycyjno-Rozdzielczego Poczty Polskiej w Choroszczy i sprawie ubezpieczeń dla szpitali, na czym mogłyby one zyskać nawet kilka milionów złotych rocznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna