Tymczasem, aby zastęp mógł wyjechać musi być co najmniej 3-osobowy. Najgorsza pod tym względem sytuacja zdaje się być w gminie Wiżajny. Jeśli młodzi nie wesprą strażaków, to tamtejsza Ochotnicza Straż Pożarna może niebawem przestać funkcjonować. A wtedy wzrośnie zagrożenie, ponieważ wiżajeńskie wsie położone są daleko od Suwałk, a na dodatek prowadzące do nich drogi nie należą do najlepszych.
W niedzielę, w Bakałarzewie strażacy zorganizowali dla drużyn młodzieżowych manewry ratownicze. Chcieli sprawdzić umiejętności druhów, ale przede wszystkim zachęcić bakałarzewian i mieszkańców okolicznych wsi do zrzeszania się.
Zobacz też Burza w Białymstoku: Drzewo spadło na dom i samochód [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Zapisywać się do OSP mogą także uczniowie szkół podstawowych - przypomina Buchowski. - Niepotrzebne są ani specjalne umiejętności, ani predyspozycje. Wystarczą dobre chęci.
Młodzież ma bowiem wyłącznie zajęcia teoretyczne. Uczy się m.in. jak udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej, co przydaje się także w codziennym życiu. Nie podpisuje żadnych zobowiązań. W każdej chwili może więc przestać działać.
- Oczywiście, chcielibyśmy, aby młodzi pozostali i po ukończeniu 18 lat wsparli starszych kolegów - mówi wicekomendant.
Aktualnie w powiecie suwalskim działają cztery drużyny: w Raczkach, Płocicznie, Filipowie i Przerośli. Ale ta ostatnia niebawem może zostać rozwiązana. Pozostało w niej zaledwie dwóch druhów, pozostali wyjechali do szkół, lub za pracą.
Chętni do działania w młodzieżowych drużynach strażackich mogą kontaktować się z prezesami OSP lub komendą Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach.
Dzień Mleka w Wysokiem Mazowieckiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?